Polska zremisowała ze Szwecją 2:2 w meczu podczas piłkarskich mistrzostw Europy do lat 21 w Lublinie. Oznacza to zachowanie teoretycznych szans naszej drużyny na awans do kolejnej rundy. Trzeba będzie jednak we czwartek (godz. 20.45) pokonać faworyzowanych Anglików i liczyć na korzystny wynik meczu rywali.
Zaczęło się dobrze - w 21 min. Kownacki wpadł w pole karne dośrodkował do Monety, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Niestety, odtąd gra biało-czerwonych traciła na impecie. Za to wiatru w żagle nabierali Szwedzi. W 36 min. przeprowadzili atak pozycyjny przy wyjątkowo biernej postawie polskiej pomocy i obrony. Pierwszy strzał Wrąbel zdołał jeszcze odbić, ale przy dobitce głową Strandberga był bezradny. Kilka minut później Skandynawowie wykonywali rzut rożny. I znowu strzał głową, i znowu bramka. Szczęśliwym zdobywcą gola był Larsson.
W drugiej połowie Polacy mieli swoje szanse. Dobrze wyglądała szybka kontra Stępińskiego, ale strzał Linettego został zablokowany. W 81 min. Polacy mieli trzy dogodne sytuacje w ciągu jednej minuty. Bez skutku w postaci gola. Szwedzi, aktualni mistrzowie Europy U-21, grali spokojnie, wydawali się zadowoleni ze zdobyczy wywalczonej w pierwszej części meczu.
Przełom przyszedł dopiero w doliczony czasie gry. Rzut karny wywalczony przez Piątka wykorzystał dobrze grający Kownacki.
We wcześniejszym meczu tej samej grupy Anglia pokonała Słowację 2:1. W tabeli przed ostatnią kolejką Anglia ma 4 punkty, Słowacja - 3, Szwecja -2, Polska - 1.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.