Reklama

CBA w Krajowej Spółce Cukrowej

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli we wtorek do siedzib władz Krajowej Spółki Cukrowej S.A. w Toruniu i Warszawie. W ramach śledztwa dotyczącego działania na szkodę spółki CBA zatrzymało komputery i dokumenty należące do prezesa KSC i jednego z członków zarządu.

Reklama

"Działania funkcjonariuszy CBA odbywają się w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu, które dotyczy działania na szkodę KSC. Z uwagi na specyfikę śledztwa nie udzielamy żadnych innych informacji na ten temat" - powiedział PAP Artur Krause, rzecznik toruńskiej prokuratury.

Rzeczniczka KSC Aleksandra Paulska odmówiła skomentowania działań CBA w siedzibach spółki. Ze źródeł zbliżonych do zarządu KSC PAP dowiedziała się, że CBA zarekwirowało dokumenty dotyczące kontraktu zawartego przez spółkę z jedną z siedleckich spółek zajmujących się dystrybucją cukru.

Śledztwo prowadzone przez CBA prawdopodobnie dotyczy zawartej przez KSC kilka tygodni temu umowy z zarejestrowaną w Siedlcach spółką na dystrybucję cukru. Firma współpracowała wcześniej z KSC, ale kontrakt zerwano w 2004 roku po udowodnieniu przed sądem nieprawidłowości, jakich dopuściła się wobec KSC firma dystrybucyjna.

Firma z Siedlec od 2004 roku bezskutecznie zabiegała u kolejnych zarządów KSC o ponowne nawiązanie współpracy, ale spotykała się z konsekwentną odmową. Sytuacja zmieniła się dopiero niedawno, gdy nagle z zarządu usunięto odpowiedzialnego za dystrybucję Marcina Lewandowskiego i jego kompetencje powierzono prezesowi Marcinowi Kulickiemu.

Marcin Kulicki, który prezesem KSC został w styczniu, wywodzi się z Siedlec, a szerzej znany stał się podczas wyborów w 2006 roku, gdy ubiegał się o funkcję prezydenta Siedlec z ramienia PO. Wyszło wówczas na jaw, że w latach 80. służył w Zmotoryzowanych Odwodach Milicji Obywatelskiej (ZOMO); zataił to i gdy sprawa stała się głośna, zrezygnował ze startu w wyborach.

Nominacja Kulickiego spowodowała ostry sprzeciw senatora Jana Wyrowińskiego(PO) z Torunia, szefa senackiej Komisji Gospodarki Narodowej. W liście, skierowanym w styczniu do ministra skarbu Wyrowiński napisał m.in., że wybór nowego prezesa KSC był podyktowany względami politycznymi, a nie merytorycznymi; ocenił też, że cała sprawa podważa wiarygodność i dobre imię PO.

"PO przez lata głosiła zasadę, że w przypadku doboru osób mających reprezentować Skarb Państwa w spółkach z większościowym udziałem Skarbu Państwa decydować ma wiedza, kompetencje i doświadczenie. Ta zasada powtarzana była wielokrotnie, także przeze mnie i w obliczu tego, co się stało w KSC, nie mogę milczeć, by być wiernym swoim zasadom" - podkreślał senator Wyrowiński.

Wyrowiński także ostro zareagował na odwołanie z zarządu KSC Marcina Lewandowskiego. Parlamentarzysta zasugerował wówczas, że powodem dymisji mogła być forsowana przez niego strategia, która zakładała bezpośrednie kontakty z dużymi odbiorcami cukru i ograniczenie roli pośredników.

KSC, powstała w 2002 r., jest największym w Polsce i ósmym co do wielkości producentem cukru w Europie. Firma dysponuje blisko 40-procentowym udziałem w rynku krajowym i 4-procentowym udziałem w rynku całej UE.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
1°C Sobota
noc
1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama