Dziękujemy Bogu, że mogliśmy przybyć do Poznania, aby pogłębić naszą wiarę i jedność w wierze – powiedział KAI biskup Palestriny Domenico Sigalini, odpowiedzialny w Episkopacie Włoch za duszpasterstwo młodzieży. Biskup towarzyszy grupie blisko pięćdziesięciu Włochów, którzy przybyli do Poznania z L'Aquila, miasta dotkniętego w kwietniu 2009 roku trzęsieniem ziemi.
Młodzież z Abruzji została zaproszona na 32. Europejskie Spotkanie Młodych przez duszpasterstwo młodzieży archidiecezji poznańskiej, a za ich podróż zapłaciło miasto Poznań. Włosi po spotkaniu w Poznaniu zwiedzą także Wadowice, Kraków i Auschwitz.
"Trzęsienie ziemi było okropnym przeżyciem" – mówi KAI Ludovico z L'Aquila. Dodaje, że z jego rodziny na szczęście nikt nie ucierpiał, ale dom został całkowicie zburzony. – Na razie mieszkamy w domu z drewna, czekamy na nowy, prawdziwy dom – dodaje.
W Poznaniu młodzież z L'Aquila chce odnaleźć pokój. – Szukamy znaków nadziei – mówi Rosanna. Podkreślają, że spotkanie z młodymi ludźmi z całej Europy pozwala im odkryć powszechność Kościoła.
Luca, uczeń czwartej klasy liceum o profilu matematycznym, podkreśla, że mieszkańcy Poznania są bardzo życzliwi i przyjmują ich z otwartymi ramionami. Jego marzeniem są studia genetyki w Bombaju w Indiach i poznanie języka polskiego. Na pytanie o polską kuchnię odpowiada, że na razie muszą jeść zbyt dużo. – Wrócimy ciężsi o dwadzieścia kilogramów – żartuje.
Młodzi cieszą się, że jest z nimi biskup, który też mieszka u jednej z rodzin. – Biskup Sigalini wszędzie z nami chodzi i ciągle żartuje, bardzo nas podtrzymuje na duchu – dodaje Simone.
Włosi z L'Aquila uczestniczyli w spotkaniu z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym i arcybiskupem Stanisławem Gądeckim. – Sam prezydent zrobił mi zdjęcie z arcybiskupem Poznania – cieszy się Chiara, jedna z uczestniczek spotkania.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.