Psychologowie mówią, że człowiek obserwując różne zdarzenia widzi głównie to, co zwykł był zauważać wcześniej. To chyba jedyne wytłumaczenie swoistej medialnej ślepoty.
Ostatnie wydarzenia w irackim Mosulu poza katolickimi mediami przeszły właściwie bez echa. Postrzelili diakona? Porwali chrześcijańską studentkę? Tam ciągle się biją – orzekł zachodni świat i wzruszył ramionami. Co innego, gdy Szwajcarzy zakazali miejscowym muzułmanom budowy minaretów. Albo gdy znad bramy byłego obozu koncentracyjnego ukradziono historyczny napis. Wtedy szum robi się nie tylko w mediach. Wypowiadają się nawet wysokiej rangi politycy. A przecież, nawet gdyby rzeczywiście chodziło o jakieś akty antyreligijne (antymuzułmańskie czy antyżydowskie) nie sposób byłoby tego porównywać z tym, co ostatnio dzieje się w północnym Iraku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni