Wspólne świadectwo chrześcijan jest ważne w dzisiejszej Europie, która zaprzecza swym chrześcijańskim korzeniom i wstydzi się Ewangelii – powiedział KAI prof. Jerzy Buzek, przewodniczący PE. Uczestniczył on w uroczystości wprowadzenia w urząd bp. Jerzego Samca, nowego zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.
Jerzy Buzek pytany o wyrok Trybunału Strasburskiego w sprawie usunięcia krzyży ze szkół włoskich były premier Polski odpowiedział wprost: „Dla wszystkich chrześcijan obecność krzyża jest podstawowym warunkiem, by czuć się dobrze oraz żeby mieć przekonanie, że żyje się we własnym kraju”.
Obecność przewodniczącego Parlamentu Europejskiego podczas wprowadzenia w urząd zwierzchnika polskich luteran ma symboliczne znaczenie...
Jestem tu, gdyż należę do tego samego Kościoła, co obejmujący urząd bp Jerzy Samiec, a ponadto taka uroczystość jak dzisiejsza ma swój wymiar europejski, choć była to konsekracja biskupa mniejszościowego Kościoła w Polsce.
Na czym polega jej europejski wymiar?
- Nie zapominajmy, że jako chrześcijanie jesteśmy ważną siłą w Europie i tylko jako zbiorowa siła możemy się liczyć. Jest to tym bardziej istotne w dobie ekumenizmu i pojednania oraz daleko idącego wzajemnego otwierania się na siebie poszczególnych Kościołów. Są sprawy, które nas dzielą, ale pamiętajmy przede wszystkim o tym, co nas łączy. Wspólne świadectwo chrześcijan jest niezmiernie ważne w Europie, która zaprzecza swym chrześcijańskim korzeniom i która wstydzi się Ewangelii.
Dlatego z tak wielką uwagą przyjąłem kazanie nowego biskupa Jerzego Samca, który mówił o zauważalnym dziś napięciu między Ewangelią a otaczającym nas światem.
Jednym z dowodów tego napięcia był niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie krzyży. Jaka powinna być nasza reakcja jako chrześcijan oraz polityków chrześcijańskich?
- Dla wszystkich chrześcijan obecność krzyża jest podstawowym warunkiem, by czuć się dobrze oraz żeby mieć przekonanie, że żyje się we własnym kraju. Tego poczucia musimy bronić. We wspólnocie 27 państw jaką jest Unia Europejska, o takich sprawach decyduje się indywidualnie w każdym kraju. Na szczęście w Unii ostatnie ustalenia traktatowe mówią o obowiązku otwierania się na Kościoły i to, co one reprezentują. Instytucje unijne mają obowiązek dialogu z Kościołami i projektowania z mini wspólnej przyszłości.
W Polsce nie potrafię sobie wyobrazić tego rodzaju decyzji. Mamy tak mocno ugruntowaną tradycję chrześcijańską, że krzyż jest ważny nawet dla tych, którzy już utracili pierwiastki wiary. Obecność krzyży w przestrzeni publicznej jest istotna, gdyż znak ten symbolizuje coś wielkiego, nawet dla osób niewierzących.
Polska jest najlepszym przykładem ustawienia stosunków wzajemnych miedzy władzą świecką a Kościołami. Zagwarantowana jest tu autonomia Kościoła i państwa, ale nie oznacza ona ani separacji, ani wrogości, ani odcinania się od siebie. Jest to synergia działań. Każdy z tych dwóch wielkich organizmów działa autonomicznie, ale nawzajem winny się one wspierać w wielu działaniach. Charakteryzuje je wspólna troska o dobro wspólne. Tym ważniejsze jest to, że wszystkie Kościoły w Polsce korzystają z tych samych rozwiązań, które zagwarantował Konkordat ze Stolicą Apostolską. Wszystkie Kościoły są jednakowo uhonorowane na skutek Konkordatu. Wszystko to skłania mnie do stwierdzenia, że jesteśmy tutaj dobrym przykładem i dobrym wzorcem dla całej Europy.
Pan Przewodniczący doskonale zna nowego zwierzchnika polskich luteran. Jakie nadzieje z nim wiąże?
- Już po dzisiejszym kazaniu było widać, że mamy duszpasterza z krwi i kości. Jest to człowiek, który rozmawia z ludźmi i przekazuje nam mocną wiarę w porządek rzeczy, w który wierzymy jako chrześcijanie. Takich właśnie mężów Kościoła potrzebujemy.
Pan Profesor jest członkiem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Proszę powiedzieć coś o swoich luterańskich korzeniach.
- Pochodzę z tego samego kawałka polskiej ziemi, co bp Jerzy Samiec. Już kilkaset lat temu księga, którą wręczyłem dziś biskupowi: Kazania po polsku ks. Samuela Dambrowskiego, a także Biblia po polsku były w wielu domach ewangelickich na Śląsku, nawet chłopskich. Także w mojej rodzinie i to jest właśnie specyfiką naszej tradycji. Biblia była zawsze orężem w walce o najważniejsze dla nas wartości - dla całej naszej chrześcijańskiej ponadnarodowej wspólnoty. To był również oręż ewangelików w walce o polskość - o prawdziwą, wielką polskość.
Rozmawiał Marcin Przeciszewski
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.