Na niezwykły sposób utrzymania klasztoru wpadły peruwiańskie karmelitanki. Wspólnota św. Józefa mieście Yurimaguas w Górnej Amazonii liczy obecnie 22 siostry. Karmelitanki, poświęcając się modlitwie i kontemplacji, mają być żywym świadectwem obecności Boga w świecie. Siostry utrzymują się z szycia szat liturgicznych, sprzedaży ciast i z ofiar odwiedzających gości. Zgromadzenie rozdaje się też zupę dla ubogich.
Ze względu na ekstremalne warunki klimatyczne wspólnota borykała się od zawsze z utrzymaniem zabudowań klasztoru. Budynek, który znajduje się w pobliżu rzeki, jednego z dopływów Amazonki, ciągle potrzebuje napraw. Niestety siostry nigdy nie miały środków do przeprowadzenia gruntownej renowacji i co najwyżej radziły sobie tylko z niezbędnymi remontami. By zebrać fundusze postanowiły zakupić maszynę do robienia lodów. Grant współfinansowała charytatywna organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie, która też zapewniła transport urządzenia na miejsce.
Czy to dlatego, że wilk zabił niedawno kucyka szefowej KE Ursula von der Leyen?
40-latek miał zabić dwanaście kobiet i trzech mężczyzn. Ale...