"Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha - jeden z najbardziej chwalonych filmów na ostatnim festiwalu w Gdyni - trafi w piątek do kin. Główne role grają w nim Mateusz Kościukiewicz i Olga Frycz.
"Romeo i Julia czasów stanu wojennego" - tak "Wszystko, co kocham" nazwali krytycy.
Film Borcucha, historia grupy przyjaciół, którzy swoją młodość, wypełnioną muzyką, przeżywają na polskim Wybrzeżu na początku lat osiemdziesiątych, spodobał się nie tylko krytyce, ale także gdyńskiej publiczności - zdobył nagrodę Złotego Klakiera dla najdłużej oklaskiwanego filmu na festiwalu.
"Film ze znakomitą grą aktorską, który ujmuje prostą, bezpretensjonalnie opowiedzianą historią o miłosnej inicjacji młodych ludzi w niełatwych czasach. Tamte czasy przedstawiono z autentyzmem, zarówno na poziomie faktograficznym, jak i emocjonalnym" - ocenił redaktor naczelny miesięcznika "Film" Jacek Rakowiecki.
Zdaniem Bożeny Janickiej z magazynu "Kino", ten film jest "jak chwila oddechu czystym powietrzem - to po prostu cząstka świata, w którym jest normalnie, to znaczy raczej czysto niż brudno". Redaktor naczelny magazynu Andrzej Kołodyński zwrócił uwagę na wymowę tej historii: "To nieprawda, że zło musi zwyciężać - film Borcucha mówi o tym w sposób całkowicie pozbawiony patosu".
Jak z kolei ocenił Andrzej Bukowiecki, związany m.in. z "Życiem Warszawy", Borcuch "potrafi kręcić filmy mądre i ciepłe, o dobrych ludziach". "+Wszystko, co kocham+ to film zrealizowany w lekkim tonie, nie gubiący jednocześnie prawdy o ważnym okresie w naszej historii - gorącym roku 1981, zakończonym stanem wojennym. W to wszystko wpisana jest historia dwojga zakochanych młodych ludzi - on jest synem działacza partyjnego, ona córką działacza Solidarności" - powiedział krytyk.
Akcja "Wszystkiego, co kocham" rozgrywa się w ciągu miesięcy poprzedzających ogłoszenie stanu wojennego. Głównych bohaterów - którym towarzyszą na ekranie m.in. Andrzej Chyra (w roli ojca Janka) i Katarzyna Herman - zagrali: Mateusz Kościukiewicz, Jakub Gierszał, Mateusz Banasiuk, Igor Obłoza i Olga Frycz.
Janek (Kościukiewicz), wrażliwy 18-latek, kocha się w ślicznej Basi (Frycz). Chłopak nie chce pogodzić się z tym, że ich miłość może być zakazana. Konflikt między rodzinami zakochanych sprawia, że rodzące się uczucie jest wystawiane na próbę. Młodzieńczy idealistyczny świat zderza się z bezwzględną rzeczywistością, a bohaterowie muszą podejmować trudne decyzje, kładąc na szali miłość i przyjaźń.
Podczas gdy w tle rozgrywają się ważne wydarzenia polityczne, na pierwszym planie pozostaną, jak zapowiadają twórcy, eksplozja młodości, muzyka - w wykonaniu punkrockowego zespołu, który zakładają bohaterowie filmu, "pierwsza miłość, pierwszy bunt, głód życia, seks... wszystko, co najpiękniejsze".
Autorem zdjęć do filmu jest Michał Englert. Muzykę skomponował Daniel Bloom.
39-letni Jacek Borcuch ma w reżyserskim dorobku m.in. film "Tulipany" z 2004 r. Dał się też poznać jako aktor, zagrał m.in. jedną z głównych ról - Stefana - w "Długu" Krzysztofa Krauzego.
"Wszystko, co kocham" zostało zakwalifikowane do konkursu głównego prestiżowego Festiwalu Filmowego Sundance w USA, którego najbliższa edycja odbędzie się w dniach 21-31 stycznia w mieście Park City w stanie Utah.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.