Wybory prezydenckie na Ukrainie to dowód, że przestrzegając prawa wolnego wyboru Ukraińcy są narodem europejskim - oświadczył w niedzielę po głosowaniu w lokalu wyborczym w centrum Kijowa urzędujący szef państwa Wiktor Juszczenko. Jest on zarazem kandydatem w wyborach, w których ubiega się o reelekcję.
"Nie mam wątpliwości, że Ukraina po raz kolejny zademonstruje, że jest europejskim, demokratycznym państwem, w którym przestrzegane jest prawo wolnego wyboru" - powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Juszczenko, który ze względu na wykazywane w sondażach ok. 5-procentowe poparcie nie ma szans na pozostanie na stanowisku prezydenta na kolejną kadencję, powtórzył przy tym, że wygra te wybory.
"Zostanę wybrany" - oznajmił.
W niedzielnych wyborach prezydenta bierze udział 18 kandydatów. Największe szanse na zwycięstwo mają lider prorosyjskiej Partii Regionów Wiktor Janukowycz oraz premier Julia Tymoszenko.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.