„Bolesną i pełną przeszkód drogą” nazywa „Corriere della Sera” proces pojednania między Kościołem katolickim i judaizmem, i za miarę sukcesu papieskiej wizyty w rzymskiej synagodze bierze fakt, że „nie podniósł się mur nieporozumienia”.
Włoski dziennik z uznaniem konstatuje, że w czasie „serdecznego spotkania” „nie zostały przemilczane bolesne aspekty dialogu między Żydami i katolikami”.
„Z zachowaniem uprzejmości, jak przystoi przy tak wysoce symbolicznych okazjach, nie zostały one ukryte, pominięte ani świadomie unikane” – czytamy w komentarzu.
Z wymiany zdań na temat Piusa XII i jego postawy wobec Holokaustu pomiędzy prezesem rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacificim, który mówił o tym wprost i Benedyktem XVI, który ograniczył się do stwierdzenia, że „Stolica Apostolska także prowadziła akcję pomocy, często w ukryciu i w dyskretny sposób”, komentator mediolańskiego dziennika Pierluihgi Battista wyciąga wniosek, że „konfrontacja jest jeszcze ostra i najeżona przeszkodami”. Jego zdaniem jest to „droga pod górę podjęta z odwagą, z obopólną determinacją, by nie przerywać przebytego już wspólnie marszu”.
Autor kończy swe uwagi stwierdzeniem, że „do pojednania może dojść jedynie w duchu prawdy: prawdy, o której nikt nie chciał zapomnieć wczoraj w rzymskiej synagodze”.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.