Wybory prezydenckie na Ukrainie były zgodne ze standardami demokratycznymi, charakteryzowały się wysoką jakością, spełniły większość wymagań i pokazały, że dokonano znaczącego postępu - poinformowali w poniedziałek w Kijowie obserwatorzy z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Zaznaczyli jednak, że Ukraina musi poprawić prawne ramy procesu wyborczego.
"Pierwsza tura wyborów prezydenta Ukrainy, do której doszło 17 stycznia 2010 r. charakteryzowała się wysoką jakością, co jest dowodem znaczącego rozwoju (procesu wyborczego) osiągniętego w porównaniu z minionymi wyborami. Wybory te przeprowadzono w zgodzie z większością zobowiązań, przyjętych w ramach OBWE i Rady Europy" - czytamy w oświadczeniu.
Z wnioskiem tym zgodziły się inne misje, które nadzorowały niedzielne wybory: misja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, misja Parlamentu Europejskiego (PE) oraz misja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
"Wybory były dobrze zorganizowane. Misja Parlamentu Europejskiego, która je obserwowała nie zauważyła istotnych naruszeń. Oczywiście, że bez nich się nie obyło, ale nie miały one charakteru, który w istotny sposób wpłynąłby na cały proces wyborczy" - ocenił w rozmowie z polskimi dziennikarzami Paweł Kowal, szef misji obserwacyjnej PE.
Jak wyjaśnił, największe zaniepokojenie obserwatorów wywołały brak jasnych zasad dopisywania wyborców do lisy w dniu głosowania oraz głosowanie w domu.
Zgodnie z decyzją Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) w Kijowie, obywatele Ukrainy, którzy chcieli głosować w domu, nie musieli przedstawiać w tym celu zaświadczenia lekarskiego. Tymczasem w nocy z soboty na niedzielę administracyjny sąd apelacyjny w Kijowie unieważnił tę decyzję i w dniu wyborów zaświadczenie od lekarza było potrzebne. W takiej sytuacji lokalne komisje wyborcze nie zawsze wiedziały, które ustalenia za obowiązujące.
W poniedziałek swoją ocenę przedstawiła także ENEMO, Europejska Sieć Organizacji Monitorujących Wybory. Jej zdaniem pierwsza tura wyborów na Ukrainie była wolna od nacisków i gróźb; nie wykorzystywano w niej aparatu państwowego.
O tym, że wybory prezydenckie były demokratyczne poinformowała także misja obserwacyjna Międzyparlamentarnego Zgromadzenia Wspólnoty Niepodległych Państw.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.