Zielonogórscy policjanci pilotowali samochód, którym mężczyzna wiózł do szpitala rodzącą żonę.
Nietypowy przebieg miała niedzielna służba zielonogórskich dzielnicowych: st. sierż. Kamili Wydrych i sierż. szt. Pawła Siwińskiego.
- Po odprawie ruszyli do miasta realizować swoje zadania służbowe, gdy niespodziewanie ok. godz. 10 dyżurny Komendy Miejskiej Policji skierował ich na drogę krajową nr 32, aby wykonali nietypowy pilotaż - wyjaśnia podinsp. Małgorzata Stanisławka z Zespołu Prasowego KMP w Zielonej Górze.
Okazało się, że na telefon alarmowy do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił jadący do szpitala w Zielonej Górze zdenerwowany mieszkaniec Gubina, którego żona właśnie zaczęła rodzić.
- Mężczyzna bał się, że może nie zdążyć na czas. Dyspozytor poprosił o pomoc dyżurnego policji, a ten polecił znajdującemu się w pobliżu patrolowi dzielnicowych, by pilotowali auto mężczyzny - tłumaczy podinspektor.
Patrol na sygnale doprowadził samochód z rodzącą pod szpital. Zdążyli, kobieta już na oddziale porodowym urodziła syna. Oboje czują się dobrze.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.