Wyłudzenia VAT za czasów PO to największa patologia finansowa III RP - powiedział wiceminister finansów Paweł Gruza w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej".
Paweł Gruza, pytany przez dziennikarza "Rz" o to, czy powinna powstać komisja ds. wyłudzeń VAT, powiedział, że ilość kontrowersji i dezinformacji na temat dochodów z VAT na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat jest tak duża, że wydaje mu się, że komisja byłaby wartościowym elementem w dyskusji publicznej. Dodał do tego, że mogłaby doprowadzić do ustalenia prawdy dotyczącej uszczelnienia i rozszczelnienia systemu podatkowego.
Jego zdaniem komisja jest niezbędna dlatego, że straty budżetu państwa w tym czasie można szacować na dziesiątki miliardów złotych rocznie.
Zapytany o żartobliwy komentarz byłego wicepremiera i ministra finansów w rządzie PO-PSL Jana Vincenta Rostowskiego nt. powstania komisji, który powiedział, że modli się o komisję, Paweł Gruza powiedział: "Jego podejście do tej sprawy pokazuje, że do dzisiaj nie jest świadomy działania samego systemu opodatkowania VAT i mechanizmu przestępstw, które prowadzą do wyłudzeń. Tezy przez niego stawiane pokazują, że specjalistą w tej kwestii nie był i nie jest".
Zapytany o to, czy minister Rostowski mógł dawać przyzwolenie na wyłudzenia, stwierdził, że zbadaniem tego powinna zająć się komisja, której powołania właśnie się domaga. Zdaniem Pawła Gruzy przed komisją powinni stanąć polityczni decydenci, urzędnicy z instytucji, nie tylko Ministerstwa Finansów, którzy ignorowali sygnały niszczących wyłudzeń VAT, a przede wszystkim organizatorzy i uczestnicy tego procederu.
"Rząd PiS jest wyjątkowo transparentny w przedstawianiu informacji o stanie budżetu i dochodach z VAT. Nigdy jeszcze obywatele nie byli tak dobrze informowani, jeśli chodzi o realizację wpływów budżetowych" - stwierdził wiceminister finansów, zapytany o słowa Rostowskiego, który powiedział, że PiS robi wszystko, aby "do celów czysto politycznych" zafałszować prawdziwy obraz.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.