Malezja: Teraz politycy

Sytuacja w Malezji wciąż jeszcze jest napięta. Chrześcijanie i wyznawcy innych religii niemuzułmańskich są zastraszeni i obawiają się, że niedawne drobne incydenty w meczetach zostaną wykorzystane przez polityków dla międzyreligjnej konfrontacji – powiedział Agnecji Fides malezyjski biskup Paul Tan Chee Ing. Incydenty, o których wspomina, to podrzucenie świńskich głów do islamskich miejsc kultu.

Zdaniem policji może tu chodzić o prowokację, za którą stoją muzułmańscy ekstremiści. Dążą oni bowiem do eskalacji napięć i domagają się od rządu jednoznacznej postawy.

Rząd w Kuala Lumpur znajduje się tymczasem w bardzo niezręcznej sytuacji. Aby uzyskać poparcie mahometańskiej większości przed najbliższymi wyborami, zaangażował się w spór o Allacha, gwarantując muzułmanom wyłączność na posługiwanie się tym określeniem Boga. Z czasem jednak konflikt wymknął się spod kontroli i zaowocował atakami na 11 chrześcijańskich kościołów. Zdaniem bp. Tana odpowiedzialność za rozładowanie napięcia spoczywa teraz na politykach. Pozytywnym sygnałem jest wyciąganie konsekwencji względem podpalaczy kościołów. Trzech z nich postawiono wczoraj w stan oskarżenia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
21°C Czwartek
rano
32°C Czwartek
dzień
33°C Czwartek
wieczór
27°C Piątek
noc
wiecej »