Prokuratura Generalna Ukrainy wysłała list gończy za byłym prezydentem Gruzji i przywódcą opozycyjnej ukraińskiej partii Ruch Nowych Sił Micheilem Saakaszwilim - oświadczył w środę rzecznik prokuratury Andrij Łysenko.
Polityk ścigany jest z artykułu kodeksu karnego mówiącego o "współpracy z organizacjami przestępczymi i ukrywaniu działalności przestępczej" - napisał Łysenko na Facebooku.
Ukraińskie władze poszukują Saakaszwilego w związku z podejrzeniem o finansowanie prowadzonych przez niego manifestacji antyrządowych przez otoczenie obalonego w 2014 roku prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Prokurator generalny Jurij Łucenko oświadczył we wtorek, że Saakaszwili przyjął pół miliona dolarów od ukrywającego się poza granicami Ukrainy młodego oligarchy Serhija Kurczenki. Za rządów Janukowycza uważany był on za skarbnika prezydenckiej rodziny.
Były prezydent Gruzji twierdzi, że zarzuty te są sfabrykowane. W środę polityk przemawiał do swoich zwolenników, którzy od kilku tygodni mieszkają w miasteczku namiotowym przed parlamentem w Kijowie. Domagają się tam ustąpienia prezydenta Petra Poroszenki, którego Saakaszwili oskarża o korupcję.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.