Ekipa sudańska w składzie: Zbyszek Zigi Gałęza, Grzegorz Król, Piotr Strzeżysz oraz autor tekstu Jakub Pająk ‘daalej pjk’ wylądowała w Egipcie 6 lutego 2010 roku, czyli w 65 rocznicę urodzin Boba Marleya…
Momentalnie robi się gęsto – zjawiają się tragarze, a po pasażerów podjeżdżają autobusiki i pikapy
Po około 18 godzinach rejsu dobijamy do przystani Wadi Halfa. Momentalnie robi się gęsto – zjawiają się tragarze, a po pasażerów podjeżdżają autobusiki i pikapy. Ale do zejścia na ląd nie tak blisko. Najpierw ścisk jak diabli w mesie I klasy, gdzie odbywa się wstępna odprawa paszportowa, a dopiero potem kombinacje z dostarczeniem na ląd naszych sakw i rowerów. W końcu stajemy na sudańskiej ziemi. Sprawie pakujemy rowery i ruszamy na pierwszy kilometr naszego etapu – szutrowo-piaszczystą drogą do odprawy celnej. Nowak pisał „Wbrew obawom odprawa celna i paszportowa nie zajęły wiele czasu – widocznie nie wywoływałem aż tak złego wrażenia mym beduińskim strojem i bosymi pokaleczonymi stopami”. Drugiego dnia w drodze nie wyglądamy może strasznie, jednak Biały na rowerze budzi wśród niektórych Arabów śmiech i politowanie - wszak tylko biedny albo głupi męczyłby się rowerem, jak można samochodem. W każdym bądź razie zarówno odprawa na promie jak i teraz celno-paszportowa z racji koloru skóry idzie błyskawicznie. Omijamy długi sznur podróżnych z tobołami i już po chwili mkniemy asfaltową szosą do miasteczka Wadi Halfa. Tu jeszcze tylko drobna formalność – rejestracja na policji, polegająca na bieganiu z formularzami i kserokopiami pomiędzy siedmioma okienkami plus 41$ i już możemy legalnie przez miesiąc poruszać się po północnym Sudanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na rynku nie ma miejsca dla produktów, które nie spełniają wymagań.
Tusk: w dokumencie po szczycie Rady Europejskiej znalazł się zapis o "rewizji" systemu ETS2
To między innymi Piotr Alexewicz, Yehuda Prokopowicz i Mateusz Dubiel.