Jest to wieczór radości; dziękujemy, że mogliśmy dożyć końca 2017 roku - mówił podczas nabożeństwa częstochowski biskup senior Antoni Długosz.
W wygłoszonym w czasie nieszporów w jasnogórskiej bazylice kazaniu hierarcha przypomniał, że ostatni dzień roku popularnie jest nazywany sylwestrem na pamiątkę papieża Sylwestra I, wybranego na biskupa Rzymu w ostatnim dniu 314 roku, a zmarłego także 31 grudnia, 335 roku.
Jak mówił biskup Długosz, koniec roku to wyjątkowy czas, kiedy "ludzie dokonują podsumowań, bilansów, sprawozdań; liczą zyski i osiągnięcia, straty i porażki, podsumowują ważniejsze wydarzenia w kraju i na świecie, ogłaszają zwycięzców plebiscytów".
"W ten ostatni wieczór roku ludzie cieszą się i tańczą, płynie potok życzeń; bezpowrotnie przemija postać tego świata. Czas ucieka, wieczność czeka, jesteśmy tutaj przechodniami i gośćmi" - powiedział hierarcha, podkreślając, że podczas nabożeństwa w sylwestrowy wieczór "dziękujemy i uwielbiamy za wszelkie dobro, ale też przepraszamy i żałujemy za zło, i że dobra mogło być więcej".
Bp Długosz przypomniał, że patronem minionego roku był św. brat Albert - Adam Chmielowski, "proszący nas, byśmy byli dobrzy jak chleb". Częstochowski biskup senior wymieniał najważniejsze wydarzenia 2017 roku w kraju i na świecie - zarówno religijne, jak 100-lecie objawień fatimskich i pielgrzymki papieskie do Egiptu, Kolumbii, Birmy, Bangladeszu czy Szwecji, jak i polityczne - np. wybór Polski do Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz wydarzenia w polskim parlamencie.
"Rok Pański 2017 rozpoczął się ostrą zimą, nawet poniżej 20 stopni Celsjusza. Gorąco za to zrobiło się w Sejmie - okupacja sali plenarnej, fotela marszałka Sejmu. Na ulicach groźnie, mówiono: pucz. Totalna opozycja podjęła próbę obalenia demokratycznie wybranego rządu" - ocenił bp Długosz.
Hierarcha wspomniał także lipcową wizytę w Warszawie amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa. Jak mówił, w swoim wystąpieniu złożył on "hołd Polsce i Polakom, że mimo tak trudnej historii - wojen, rozbiorów, powstań, okupacji, komunizmu - zawsze dążyła Polska do niepodległości, broniła wielkich wartości wiary, wolności ducha, patriotyzmu, rodziny, bohaterstwa i solidarności z innymi narodami".
Biskup nawiązał też do grudniowej zmiany na stanowisku szefa rządu. "Niespodziewanie w tych dniach zrezygnowała z urzędu podziwiana i kochana przez wielu matka kapłana, pani premier Beata Szydło" - mówił bp Długosz, przywołując słowa ustępującej premier: "najważniejsza jest Polska, dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna, wyrosła na fundamencie chrześcijańskim. To mój kraj, przykład dla Europy i świata, tacy jesteśmy - Polacy".
Bp Długosz zauważył, że magazyn Forbes umieścił Beatę Szydło na 10. miejscu rankingu najbardziej wpływowych kobiet świata, podczas gdy np. kandydatka na urząd prezydenta USA Hillary Clinton znalazła się w tym rankingu na miejscu 65.
"Dziękujemy za wspaniałe dwa lata rządów, najlepsze dla Polski. Odzyskaliśmy nadzieję - tak pisali Polacy" - mówił częstochowski biskup, nawiązując do okresu kierowania rządem przez Beatę Szydło.
Biskup wymieniał też znane postaci zmarłe w minionym roku, wśród nich prof. Zbigniewa Brzezińskiego, a także duchownych, artystów i polityków.
Ostatnim akcentem sylwestrowego wieczoru na Jasnej Górze będzie modlitwa Apelu Jasnogórskiego, po której w kaplicy Matki Bożej rozpocznie się doroczne nocne czuwanie grupy uczestników Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej, od ponad 300 lat przybywającej w sierpniu na Jasną Górę ze stolicy. O północy rozpocznie się specjalna pasterka noworoczna, również z udziałem bp. Antoniego Długosza. Życzenia wiernym złoży przeor Jasnej Góry, o. Marian Waligóra. W Nowy Rok, kiedy Kościół katolicki obchodzi uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, mszę w jasnogórskiej bazylice odprawi metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.