Międzynarodowa Federacja Bobsleja i Toboganu (FIBT) zakazała uczestnikom igrzysk olimpijskich... mówienia w mediach o torze w Whistler. Tym samym zawodnicy i trenerzy nie mogą krytykować obiektu, na którym podczas treningów doszło już do ośmiu wypadków.
Wcześniej poważne problemy na kanadyjskim torze mieli saneczkarze. Tragicznie zakończył się treningowy ślizg dla Nodara Kumaritaszwilego. Gruzin wypadł z lodowej rynny i w wyniku obrażeń zmarł.
Kłopoty na tym obiekcie mają również bobsleiści. Po ośmiu upadkach na treningach ("wywrotki" mieli nie tylko przedstawiciele egzotycznych krajów, jak Holandia czy Rumunia, ale także Szwajcarzy i Niemiec) zareagowała FIBT i... zakazała wypowiadania się na temat toru w mediach.
Aby zmniejszyć prędkości w rywalizacji saneczkowych jedynek, organizatorzy obniżyli start. Według niemieckiej agencji SID, takiej możliwości nie ma w przypadku bobslejów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.