W związku ze zbliżającą się 65. rocznicą zakończenia II wojny światowej, w Rosji trwa dyskusja na temat wkładu Stalina w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. Na ulicach Moskwy rozwieszane są plakaty z wizerunkiem generalissimusa upamiętniające jego zasługi wojenne. Jednych to satysfakcjonuje, ale z różnych środowisk dochodzą słowa krytyki.
Głos zabierają również przedstawiciele patriarchatu moskiewskiego krytykując m.in. historyczną dyskusję za pomocą bilbordów.
„Dyskusja na temat rozumienia i oceny naszej historii powinna odbywać się na innym poziomie, niż bilbordy i nie wywoływać ostrych reakcji, jakie mają miejsce obecnie. Nie jest dobrym miejscem do dyskusji bilbord, na którym Stalin przedstawiany jest jako dobry człowiek, co wywołuje protesty wśród wielu ludzi” – stwierdził przewodniczący wydziału ds. kontaktów ze społeczeństwem patriarchatu moskiewskiego, ks. Wsiewołod Czaplin. Dodał, że wśród polityków XX w., wieku wojen nie ma osób idealnych. Np. generał Żukow nie był ideałem, ani Stalin nie był absolutnym złoczyńcą. Posiadał swoją moralność, o jakości, której można dyskutować, ale ją posiadał” – powiedział ks. Czaplin.
Przypomnijmy, że na temat osoby Stalina głos zabierał patriarcha Cyryl, który jednoznacznie negatywnie ocenił jego rolę i postawę. Zwycięstwo przypisał cudowi zjednoczenia narodów ZSRR dzięki łasce Bożej. Wręcz zanegował wtedy zasługi KPZR i autorytetu Stalina w zwycięstwie na Niemcami.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.