Spotkanie szefa MSZ Jacka Czaputowicza z wiceszefem KE Fransem Timmermansem w Brukseli wstępnie planowane jest na niedzielę - poinformował PAP we wtorek resort dyplomacji.
Szef polskiego MSZ poinformował w poniedziałek podczas wizyty w Bułgarii, że zwrócił się do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o spotkanie. Czaputowicz był pytany na konferencji prasowej w Sofii po swoim spotkaniu z minister spraw zagranicznych Bułgarii Ekateriną Zachariewą, czy uzyskał od niej jakąś deklarację w kwestii uruchomionej przez Komisję Europejską wobec Polski procedury z art. 7 unijnego traktatu.
Bułgaria sprawuje półroczne przewodnictwo w Radzie UE od początku roku. W tym czasie będzie odpowiedzialna za procedowanie przez Radę wszczętego w grudniu przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce z art. 7. unijnego traktatu.
"Przedstawiłem wstępne stanowisko Polski odnośnie tego problemu. Zadeklarowałem, że wkrótce zostanie ono przedstawione na piśmie prezydencji, Komisji Europejskiej, a także państwom członkowskim" - oświadczył Czaputowicz. Podkreślił, że Polska nastawiona jest na dialog w tej sprawie. Zaznaczył, że w środę będzie rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Sigmarem Gabrielem m.in. na temat procedury z art. 7.
Szef MSZ zapewnił, że Polska będzie prowadzić dialog ze wszystkimi zainteresowanymi. Zaznaczył, że zadeklarował także "gotowość udziału polskich ekspertów prawnych, którzy wyjaśnią dokładnie polskie stanowisko w tej kwestii".
"Jeśli chodzi o to stanowisko, w tej chwili mogę tylko powiedzieć, że uważamy, że w proces ten powinien zostać włączony Trybunał Sprawiedliwość UE, jako jedyna instytucja uprawniona do decydowania o tym, czy prawa i standardy UE są przestrzegane" - powiedział minister spraw zagranicznych.
Komisja Europejska w grudniu ub.r. zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 traktatu unijnego. Wiceszef Komisji Frans Timmermans, który poinformował o tej decyzji, podkreślił, że KE daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.
We wtorek w ubiegłym tygodniu w Brukseli spotkali się premier Mateusz Morawiecki oraz szef KE Jean-Claude Juncker. Kolacja obu polityków, w której brali też udział wiceprzewodniczący Timmermans oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański, trwała ponad dwie godziny - dłużej niż początkowo planowano. Źródła dyplomatyczne podały, że szef polskiego rządu rozmawiał też kilkanaście minut z Junckerem w cztery oczy. Obie strony, zarówno unijna, jak i polska, chwaliły dobrą i konstruktywną atmosferę.
Morawiecki i Juncker umówili się na kolejne spotkanie, by - jak napisali we wspólnym oświadczeniu - kontynuować dyskusję w omawianych sprawach "mającą przynieść postępy do końca lutego".
KE w zaleceniach przyjętych 20 grudnia 2017 roku wskazała, jakie działania muszą podjąć polskie władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia. Chodzi m.in. o wprowadzenie zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym, w tym o niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów.
KE domaga się też zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chce, by nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady i zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego. Innym z zaleceń jest "przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.