Na dożywocie skazany został pakistański chrześcijanin za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi i Koranowi. Drugi z oskarżonych – muzułmanin, przeciwko któremu wysunięto te same zarzuty, został uniewinniony.
Obserwatorzy podkreślają, że wyrok zapadł nie podstawie konkretnych dowodów, ale pomówień i spreparowanych dokumentów, a na sędziów wywierane były naciski ze strony islamskich fundamentalistów.
Skazany Qamar David miał wysyłać pod adresem swych muzułmańskich kolegów sms-y obrażające ich wiarę. Miała to być rzekomo jego zemsta za sprofanowanie katolickich kościołów w Pakistanie. Organizacja broniąca praw chrześcijan wyraziła swoje zaniepokojenie kolejnym wyrokiem na podstawie tzw. ustawy o bluźnierstwie i wezwała pakistańskie władze do zniesienia tego dyskryminującego prawa. Właśnie dzięki niemu muzułmanie załatwiają swoje prywatne porachunki z chrześcijanami, a zarzutem o bluźnierstwo przykrywają zwykłe ludzkie zawiści czy konflikty w interesach.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.