Reklama

Do końca marca projekt ustawy medialnej

Do końca marca przygotowany przez twórców projekt ustawy medialnej ma trafić do Sejmu. W środę Komitet Mediów Publicznych wprowadził do dokumentu poprawki. Są to zmiany techniczne, nie merytoryczne - powiedział PAP pełnomocnik Komitetu Maciej Strzembosz.

Reklama

"Najważniejsze uwagi są takie, że to powinno być porządniej napisane i lepiej dostosowane do logiki prawnej" - powiedział Strzembosz. Zapewnił, że do projektu nie wniesiono istotnych zmian merytorycznych.

Inny z pełnomocników Komitetu, Jacek Żakowski dodaje, że jedyną zmianą merytoryczną będzie zakaz przyjmowania przez media publiczne darowizn.

Naniesienie poprawek technicznych ma zająć - jak ocenia Strzembosz - od dziesięciu dni do dwóch tygodni. Następnie gotowy już projekt miałby trafić do Sejmu.

Strzembosz jest w tym względzie optymistą - według niego nie będzie kłopotów ze znalezieniem grupy 15 posłów, którzy wniosą projekt pod obrady parlamentu.

Przygotowana przez twórców propozycja nowego ładu w mediach publicznych nie ma jednak na razie jednoznacznego poparcia żadnego z klubów parlamentarnych.

Największe zastrzeżenia do propozycji twórców zgłaszają posłowie Platformy, podważając jeden z filarów projektu - finansowanie mediów publicznych z tzw. opłaty audiowizualnej. Opłata w wysokości 8 zł miesięcznie miałaby być wnoszona przez niemal każdą pracującą osobę, z wyjątkiem najuboższych.

Zdaniem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej (PO) taka opłata to pomysł jeszcze gorszy niż abonament, bo obciąża każdego podatnika. Z kolei wiceszef klubu PO Rafał Grupiński uważa, że opłata audiowizualna to nowy podatek. "Tego nie chcemy. Co innego kwota na media zapisana w budżecie, a co innego obciążanie każdego podatnika taką opłatą" - podkreślił.

Najbardziej konkretna deklaracja padła jak do tej pory ze strony klubu Lewicy. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński i szef SLD Grzegorz Napieralski po ubiegłotygodniowej rozmowie z przedstawicielami Komitetu Obywatelskiego Mediów Publicznych - Jackiem Żakowskim i Maciejem Strzemboszem zapowiedzieli poparcie projektu, choć nie bez uwag. Te mają być sformułowane w ciągu najbliższych dni.

Jednoznacznego stanowiska nie zajął dotąd klub PiS. "Ustawa na pewno jest dobrym punktem do rozmowy o przyszłości polskich mediów" - powiedział PAP Jan Dziedziczak (PiS).

Poza Sejmem Komitet zabiega o poparcie samorządowców - w ubiegłym tygodniu projekt prezentowano na konwencie marszałków województw. "Jeśli uzyskamy poparcie na poziomie samorządów, to będzie wspaniale, bo reforma samorządowa uczyniła z nich potężne ośrodki opiniodawcze i władcze. Nie sądzę, żeby parlament mógł nie zauważyć takiego poparcia" - powiedział wówczas PAP jeden z pełnomocników Komitetu, Maciej Strzembosz.

Wśród najważniejszych założeń opracowanego przez twórców projektu nowego ładu medialnego jest odejście od abonamentu na rzecz opłaty audiowizualnej w wysokości 8 zł, którą wnosiłby niemal każdy pracujący obywatel - z wyjątkiem osób najuboższych. Jej ściąganiem miałby się zająć Urząd Skarbowy, poprzez podatek PIT.

Projekt reformy mediów zakłada też odebranie Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji kompetencji wyboru rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Tym - między innymi - miałby się zajmować Komitet Mediów Publicznych - rodzaj rady programowej tych mediów. Komitet ma składać się z 50 osób, wylosowanych spośród 250-osobowego zasobu kadrowego, do którego członków wskazują organizacje pozarządowe, organizacje twórców, dziennikarzy, konferencje rektorów szkół wyższych i artystycznych oraz różne organizacje samorządowe.

Taki komitet wybierałby - w formie otwartego konkursu - siedmioosobową Radę Mediów Publicznych. Rada - według projektu - ma odpowiadać za strategię, podział pieniędzy z opłaty audiowizualnej oraz wybierać - na zasadzie otwartych konkursów - dyrektorów jednostek mediów publicznych, czyli jednoosobowe zarządy radia i telewizji.

Dodatkowo, każdy program wytworzony przez media publiczne ma być bezterminowo dostępny na platformie mediów publicznych, której utworzenie jest ważnym założeniem projektu.

Komitet Mediów Publicznych wyliczył, że nowa struktura TVP i Polskiego Radia po reformie zostałaby wielokrotnie "odchudzona". Obecnie w radach nadzorczych, programowych i zarządach radia i telewizji pensje lub diety pobiera 705 osób, a ich wynagrodzenia rocznie kosztują ponad 17 mln zł. W nowym systemie miałoby to być 108 osób, spośród których wynagrodzenia pobierałoby 47 - wynagrodzenia mieliby pobierać tylko dyrektorzy jednostek mediów publicznych, czyli jednoosobowe zarządy radia i telewizji, członkowie Rady Mediów Publicznych i dyrektor Funduszu Mediów Publicznych.

Komitet Obywatelski Mediów Publicznych to inicjatywa ludzi kultury i nauki, zainicjowana podczas wrześniowego Kongresu Kultury w Krakowie. Tworzy go kilkadziesiąt osób, a w skład Rady Patronackiej Komitetu wchodzą: Magdalena Abakanowicz, Maria Janion, Wojciech Kilar, Janusz Krasny-Krasiński, Olga Lipińska, Adam Myjak, Wiesław Myśliwski, Krzysztof Penderecki, Witold Sobociński, Wisława Szymborska, Andrzej Wajda, Krystyna Zachwatowicz, Krzysztof Zanussi.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama