Przemoc rodzi tylko przemoc i z pewnością nie przynosi pokoju - powiedział kard. Christian Wiyghan Tumi. Arcybiskup emeryt diecezji Duali w południowo-zachodnim Kamerunie skomentował w ten sposób coraz bardziej napiętą sytuację w anglojęzycznej części kraju, zwanej Republiką Ambazonii.
Działająca tam separatystyczna organizacja oskarża część „francuską” o dyskryminację i domaga się ogłoszenia pełnej niezależności.
Nasilające się od zeszłego roku protesty bojowników i siłowe powstrzymywanie ich przez rząd zmuszają cywilów do emigracji do sąsiedniej Nigerii. Caritas Nigerii podaje, że w ostatnich miesiącach z tego powodu Kamerun opuściło ponad 43 tys. osób, z czego większość to kobiety i dzieci.
Kameruńscy biskupi potępili użycie siły ze strony rządu, zaś hierarchowie z Nigerii są mocno zaniepokojeni niekontrolowanym napływem ludności, który prowadzi m.in. do zwiększenia ubóstwa. Na temat dramatycznej sytuacji w Kamerunie i pozycji Kościoła w tej kwestii wypowiedział się ojciec Tatah Mbuy, dyrektor do spraw komunikacji w archidiecezji Bamenda.
Biskupi już od dłuższego czasu zajmują się budowaniem szczerego dialogu pomiędzy wszystkimi stronami - podkreśla. Proszą o uwolnienie wszystkich zatrzymanych, zaprzestania tortur, aresztowań i podpaleń. Prosimy jednocześnie o modlitwę i zaangażowanie na rzecz pokoju - mówi o. Tatah. Kościół katolicki pełni również ważną rolę we wspieraniu uchodźców. Biskupi pracują dniami i nocami, pomagają uchodźcom i regularnie ich odwiedzają. Hierarchowie oskarżają rząd o podejmowanie działań noszących znamiona ludobójstwa i ostrzegają, że bez pomocy społeczności międzynarodowej w niedługim czasie znajdziemy się w sytuacji bez wyjścia - dodaje duchowny.
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.
Ten plan pokojowy może nie zmniejszyć., ale zwiększyć zagrożenie dla Europy.
Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego
Człowiek wykształcony, otwarty, we krwi ma wszystko to, co związane z Krakowem.