Po 30 latach została ponownie otwarta dla wiernych kaplica św. Izydora, patrona Madrytu. W uroczystości wzięła udział duża grupa dzieci z rodzicami. Kaplica będzie miejscem szczególnej modlitwy o opiekę i błogosławieństwo dla najmłodszych.
Kaplica św. Izydora została wybudowana na miejscu rodzinnego domu patrona Madrytu. Tutaj spędził swoje dzieciństwo i młodość. Po śmierci ciało Izydora przez długi czas znajdowało się w kościele św. Andrzeja. Sama kaplica została wybudowana w drugiej połowie XVII w. 15 maja 1699 r. została otwarta w obecności króla Filipa IV i jego żony Marii Austriaczki. Sam budynek jest wspaniałym przykładem madryckiego baroku i mało znaną perłą architektury sakralnej. Kaplica i pobliski kościół zostały całkowicie zniszczone podczas hiszpańskiej wojny domowej. Odbudowa potrwała aż do początku lat ‘90 XX w. Kaplica pozostała jednak zamknięta dla wiernych. Otwierano ją jedynie 15 maja - w święto św. Izydora.
Z inicjatywy kard. Osoro teraz pozostanie otwarta przez cały rok. Ordynariusz archidiecezji madryckiej zaproponował też, aby rodzice mogli ofiarować św. Izydorowi swoje dzieci i prosić go o opiekę i wstawiennictwo. Pierwszej takiej uroczystości przewodniczył madrycki biskup pomocniczy. „Kiedy mówicie prawdę, uwielbiacie Boga. Zawsze kiedy dobrze się sprawujecie, to błogosławicie Boga. A kiedy uczycie się, to wypełniacie wolę Boga. Robiąc to wszystko sprawiacie, że Boże błogosławieństwo dociera do domu, do szkoły, do przyjaciół. Stajemy się nosicielami Bożego błogosławieństwa” - powiedział bp Santos Montoya do dużej grupy dzieci, które przybyły z rodzicami do patrona Madrytu. Od przyszłego roku uroczystość będzie miała miejsce 4 kwietnia, w dzień urodzin św. Izydora.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.