- Musimy upominać się o prawa pracowników służby zdrowia - powiedział w rozmowie z KAI bp Stefan Regmunt, przewodniczący Zespołu ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia Konferencji Episkopatu Polski. W drugim dniu trwającego w Warszawie 351. zebrania plenarnego hierarcha przedstawił polskim biskupom sytuację w służbie zdrowia.
Jak podkreślił bp Regmunt tam, gdzie jest człowiek, Kościół powinien zabierać głos. „Widzimy, że nie raz ten człowiek jest zagubiony poprzez zmieniający się system, jego wymogi i nie zawsze jest całościowo traktowany” - stwierdził przewodniczący Zespołu ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia KEP.
Z niepokojem hierarcha zauważył, że prywatyzowanie placówek medycznych, w szczególności przychodni, w których pracują lekarze pierwszego kontaktu, spowodowało utrudnienia w dostępie do leczenia. „Człowiek w ciągu dnia nie jest w stanie otrzymać pomocy, bo przychodnie pracują w niezbyt elastycznych godzinach. Pytamy więc gdzie ma się podziać ten człowiek” - powiedział bp Regmunt.
Hierarcha zauważył też coraz trudniejszą sytuację pracowników służby zdrowia. „Niekiedy dysproporcja w zakresie wynagrodzeń jest tak duża, że trzeba stosować mechanizmy strajku a jednocześnie nie można odejść od łóżka pacjenta” - podkreślił. Jak dodał w takich sytuacjach pracownik służby zdrowia jest praktycznie bezradny, by otrzymać sprawiedliwe wynagrodzenie.
Bp Regmunt przyznał, że wobec tego typu problemów należy się zastanawiać jaka jest rola duszpasterstwa służby zdrowia. „Widząc ten stan musimy się do niego odnieść, do tego w jaki sposób możemy spieszyć z pomocą nie tylko chorym ale też pracownikom służby zdrowia. Musimy upominać się o ich prawa. Jesteśmy zobowiązani do takich działań” - podkreślił przewodniczący Zespołu ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia KEP.
Jak zauważył bp Regmunt jeśli reformujemy służbę zdrowia to „reforma ta nie może iść w złym kierunku, bo jeśli mamy coś zreformować gorzej to lepiej, żeby nie zaczynać”. Przyznał, że choć z pewnością w kwestii kontraktowania usług Narodowy Fundusz Zdrowia ma dobre intencje, to jednak kontraktowanie „na pół roku” nie daje szans placówce na patrzenie w przyszłość, choćby w kwestii planowanych inwestycji.
Z niepokojem zauważył również różnicowanie kosztów usług medycznych w różnych częściach kraju. „W jednej części Polski za tę samą usługę płaci się mniej a gdzie indziej więcej. To dyskryminuje zarówno lekarzy jak i pacjentów. Tak jakby w jednym województwie był lepszy pacjent a w innym gorszy - stwierdził bp Regmunt. Jak dodał biskupi dostrzegają zarówno pewne niebezpieczeństwa ale i pozytywne próby zmian w służbie zdrowia.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.