Jeśli Barack Obama nie wycofa się z planów opłacania aborcji z kieszeni podatnika i nie zagwarantuje prawa personelu medycznego do sprzeciwu sumienia, amerykański episkopat będzie zmuszony stanowczo przeciwstawić się prezydenckiej reformie służby zdrowia – ostrzegają przedstawiciele katolickich biskupów.
W liście do amerykańskich parlamentarzystów wyrażają oni ubolewanie, że Biały Dom systematycznie ignoruje ich zastrzeżenia. Stawia to Kościół katolicki w trudnej sytuacji. Bo choć od kilkudziesięciu lat zabiega on o reformę systemu opieki zdrowotnej w USA, nie może pozwolić, by przy tej okazji poczyniono dalsze kroki dla promowania aborcji, a zarazem dla ubezwłasnowolnienia tych, którzy są jej przeciwni. „Nikogo nie wolno zmuszać do opłacania aborcji bądź udziału w niej” – czytamy w liście, podpisanym przez szefów trzech komisji amerykańskiego episkopatu: ds. sprawiedliwości wewnętrznej i ludzkiego rozwoju, ds. obrony życia oraz ds. migracji. Wzywają oni ponadto, aby nowy system opieki zdrowotnej był dostępny rzeczywiście dla wszystkich mieszkańców USA, również dla najuboższych oraz migrantów.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.