Policjanci Komendy Stołecznej Policji zatrzymali ok. godz. 13 transseksualistę "Rafalalę" - poinformował we wtorek PAP rzecznik KSP kom. Sylwester Marczak.
W sobotę 14 kwietnia użytkownik Twittera @BasedPoland opublikował nagranie sytuacji, do której doszło na ulicy w Warszawie. Transseksualista "Rafalala" atakuje nastolatkę, przeklina, nie pozwala jej odejść. Wulgarnie wyzywa przerażoną dziewczynkę, oblewa ją kawą. Zdarzenie "Rafalala" zarejestrował aparatem w telefonie komórkowym, a film umieścił w sieci. Twierdzi na nim, że zareagował emocjonalnie, bo dziewczynka miała się z niego śmiać.
"Rafałowi B. przedstawiono zarzuty: wypowiadania gróźb wobec pokrzywdzonej, naruszenia jej nietykalności cielesnej poprzez oblanie jej kawą oraz znieważenia pokrzywdzonej poprzez wypowiadanie wobec niej słów powszechnie uznawanych za obelżywe" - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński.
Jak dodał, jeśli chodzi o dwa ostatnie czyny prokurator - uwzględniając okoliczności sprawy - postanowił o objęciu tych czynów ściganiem z urzędu. "Czyny te ścigane są z oskarżenia prywatnego, chyba że prokurator z uwagi na interes społeczny postanowi o objęciu ich ściganiem z urzędu. W tym przypadku tak postanowił" - zaznaczył prok. Łapczyński.
B. został zatrzymany we wtorek i - jak poinformowano - najpierw został doprowadzony na komendę policji, gdzie ogłoszono mu zarzuty, a następnie doprowadzony do prokuratury w celu zastosowania środka zapobiegawczego.
Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej dodał, że wobec Rafała B. zastosowano dozór policji oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i zakaz kontaktowania się z nią. "Po wykonaniu czynności procesowych podejrzany został zwolniony" - zaznaczył prok. Łapczyński.
"Podejrzany nie przyznał się i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Wcześniej w toku dochodzenia policjanci pod nadzorem prokuratury wykonali czynności m.in. przesłuchano matkę pokrzywdzonej, pokrzywdzoną oraz koleżankę pokrzywdzonej, która przebywała razem z pokrzywdzoną, dokonano oględzin nagrania" - poinformował prokurator.
Sprawa wywołała burzę w mediach społecznościowych, a Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji nakazał policji zajęcie się sprawą.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.