Premier Donald Tusk, który przebywa z oficjalną wizytą na Kaukazie Południowym, przybył w czwartek do Gruzji, gdzie będzie rozmawiał z premierem Gruzji Nikolozem Gilauri i prezydentem Micheilem Saakaszwilim. Główne tematy rozmów to: projekt Partnerstwa Wschodniego.
Tusk weźmie także udział w seminarium na temat realizacji przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wsparcia dla gruzińskiej administracji publicznej w zakresie polityki regionalnej. Planowane jest również spotkanie z szefem misji European Union Monitoring Mission (EUMM) Hansjoergiem Haberem oraz polskimi pracownikami EUMM.
W Tbilisi premier będzie rozmawiał z gruzińskimi politykami o budowie euroazjatyckiego korytarza dostaw ropy naftowej do Europy. Chodzi o przedłużenie ropociągu Odessa-Brody do Płocka, a następnie do Gdańska, skąd ropa mogłaby trafiać do innych krajów europejskich.
Kolejny temat rozmów to stosunki gruzińsko-rosyjskie. Abchazja - tak jak druga separatystyczna gruzińska prowincja Osetia Południowa - oderwała się od Gruzji po krótkiej wojnie na początku lat 90. Przez ponad dekadę utrzymała niezależność od Tbilisi i budowała własne instytucje quasi-państwowe, jak oceniają obserwatorzy - przy nieformalnym wsparciu Rosji.
Kiedy w 2008 roku Gruzja próbowała odzyskać zbrojnie Osetię Południową, wojska rosyjskie wkroczyły do Osetii i dalej na teren Gruzji. Moskwa uznała po tej wojnie niepodległość obu republik. Społeczność międzynarodowa uznaje je nadal za prowincje Gruzji.
W środę w Baku premier rozmawiał z azerskimi politykami; w piątek w ostatnim dniu wizyty na Kaukazie odwiedzi Armenię.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.