Co najmniej 48 osób zginęło, a blisko 100 zostało rannych w piątek w dwóch samobójczych zamachach na konwój pakistańskiej armii w mieście Lahaur na wschodzie Pakistanu - poinformowały pakistańskie źródła wojskowe.
Co najmniej 48 osób zginęło, a blisko 100 zostało rannych w piątek w dwóch samobójczych zamachach na konwój pakistańskiej armii w mieście Lahaur na wschodzie Pakistanu - poinformowały pakistańskie źródła wojskowe.
Wśród zabitych jest 30 cywilów i 18 żołnierzy - podała agencja dpa, powołując się na anonimowe źródła w pakistańskiej armii.
Według innych światowych agencji bilans ofiar jest mniejszy: co najmniej 39 zabitych, w tym pięciu żołnierzy, i 95 rannych.
Jak pisze Reuter, dwóch pieszych kamikadze z ładunkami wybuchowymi zaatakowało pojazdy pakistańskiej armii. Zamachy nastąpiły w odstępie kilkunastu sekund.
Kordon wojska oddzielił miejsce wybuchów. Na dachach okolicznych budynków rozmieszczono siły bezpieczeństwa. Śmigłowiec patroluje z powietrza rejon eksplozji.
Szef pakistańskiego MSW Rehman Malik powiedział dziennikarzom w Islamabadzie, że "istnieje plan mający na celu destabilizację Pakistanu". Jak dodał, rebelianci przesuwają się teraz w głąb kraju z powodu operacji armii w rejonie ich bastionów na terenach plemiennych, graniczących z Afganistanem.
W Pakistanie trwa fala zamachów, które dokonują powiązani z Al-Kaidą talibowie. W ciągu ostatnich 2,5 roku zginęło w nich ponad 3 tys. osób.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.