1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa - patrona ludzi pracy, czyli "świętego z zakasanymi rękawami". "Był zwyczajnym, zapracowanym człowiekiem, potrafiącym rozpoznać Boży plan względem siebie, uczynić go swoim i go wypełnić" - powiedział PAP rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik.
1 maja Kościół katolicki obchodzi uroczystość św. Józefa - patrona ludzi pracy. Jak podkreślił rzecznik KEP, "Kościół wspomina przede wszystkim jego niezwyczajność w zwyczajności, jego pracowitość i bliskość z ludźmi pracy". Dodał, że w tym dniu modlimy się w sposób szczególny w intencji ludzi pracy, bezrobotnych i poszkodowanych przy pracy.
Święty Józef - jak podkreślił ks. Rytel-Andrianik - to "jedyny święty", którego w liturgii wspominamy dwukrotnie. "W ten sposób ukazuje się nam jego wyjątkowość. Można powiedzieć, że był człowiekiem szczęśliwym, ponieważ było mu dane nie tylko oglądać i słuchać Boga, ale go mieć na co dzień, być bardzo blisko każdego dnia" - powiedział rzecznik KEP.
Dodał, że mimo tego, że Pismo Święte wiele nie pisze o św. Józefie, to Kościół stawia go na czele wszystkich świętych, ponieważ żył on w bliskości z Jezusem i Maryją.
Św. Józef był mężem Maryi i cieślą. W Kościele rzymsko-katolickim czczony jest dwukrotnie w ciągu roku: 19 marca - jako Oblubieniec Matki Bożej, a także 1 maja - jako patron ludzi pracujących. 1 maja 1955 r., zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich, papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.
W dniu 1 maja Kościół akcentuje godność i znaczenie pracy, dając za przykład właśnie życie św. Józefa. Ewangelie określają go mianem tekton (łac. faber), przez co rozumiano wyrobnika - rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drewnie i w żelazie. Józef wykonywał je na zamówienie i w ten sposób utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Praca stała się też dla niego źródłem uświęcenia, ponieważ wykonywał ją rzetelnie, wypełniał cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi.
Czytaj także:
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.