Prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegł przed wybuchem wojny jeśli prezydent USA Donald Trump wycofa się z zawartej w 2015 roku umowy światowych mocarstw z Iranem o ograniczeniu programu atomowego tego kraju w zamian za złagodzenie międzynarodowych sankcji.
"Oznaczałoby to, że otwieramy puszkę Pandory, mogłoby dojść do wojny" - powiedział Macron niemieckiemu tygodnikowi "Der Spiegel". Wypowiedź te zrelacjonowano w dostępnym od soboty najnowszym wydaniu "Spiegla".
Macron dodał jednak: "Nie wierzę, że Donald Trump chciałby wojny".
Prezydent Trump ma do 12 maja podjąć decyzję, czy wycofuje swój kraj z porozumienia z Iranem. Jak zapowiadał, Stany Zjednoczone wycofają się z układu, jeśli wraz z europejskimi sojusznikami nie zdołają go zmodyfikować. Razem z USA porozumienie z Iranem zawarły w lipcu 2015 roku Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie