Po takiej zimie, jaką mieliśmy, topienie Marzanny jest wskazane - mówią miejscy strażnicy z Poznania. Zaręczają, że nikt nie będzie ścigany za wrzucenie kukły do wody. Choć poza okazją przywitania wiosny, taka czynność ukarana byłaby mandatem za zaśmiecanie.
"Topienie Marzanny jest tradycyjnym obrzędem i czynność ta jest wyłączona od odpowiedzialności prawnej. W takim przypadku nie ma mowy o karaniu" - powiedział Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej Miasta Poznania.
Zaapelował jednak do poznaniaków, by topione Marzanny - ze względów ekologicznych - były jak najbardziej naturalne. "Nie należy używać elementów plastikowych, folii PCV, styropianu itp. Marzanna wykonana ze słomy, płótna, kolorowych wstążek i kawałka drewna z pewnością nie zaszkodzi środowisku a tylko przyspieszy nadejście wiosennej aury" - zapewnił.
Astronomiczna wiosna rozpoczyna się w najbliższą sobotę - 20 marca. Wiosna kalendarzowa zaczyna się 21 marca i tego dnia powinno się utopić Marzannę na znak pożegnania zimy. Piwecki podkreślił jednak, że jeśli amatorzy topienia Marzanny wyjdą nad brzeg rzeki czy jeziora np. w poniedziałek 22 marca - również nie będą ścigani.
Marzanna to słowiańska bogini symbolizująca zimę i śmierć. Zwyczaj topienia bądź palenia jej podobizny jest obrzędem wywodzącym się z tradycji pogańskiej. Miał on zapewnić urodzaj i spowodować ustąpienie efektów zimy.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.