Spadek stopy bezrobocia w maju do 6,1 proc. chyba nikogo nie zaskoczył - powiedziała w czwartek szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Według niej, liczba bezrobotnych w czerwcu spadnie poniżej miliona.
Minister podała w środę w Sejmie, że bezrobocie w maju spadło w stosunku do kwietnia o 0,2 pkt. proc. - do poziomu 6,1 proc. Z kolei resort rodziny i pracy zwrócił uwagę, że najnowsze informacje o bezrobociu to najlepszy wynik w maju na przestrzeni ostatnich 28 lat.
Rafalska zwróciła uwagę w czwartek, że liczba zarejestrowanych osób bezrobotnych w maju wyniosła niewiele ponad milion. "Z całą pewnością w czerwcu po raz pierwszy, chyba od okresu transformacji, liczba polskich zarejestrowanych bezrobotnych spadnie poniżej 1 miliona" - powiedziała.
Jej zdaniem, aktualna liczba bezrobotnych nie odpowiada tej rzeczywistej. "Szereg osób jest zarejestrowanych ze względu na składkę ubezpieczenia zdrowotnego. Wiemy już, że raczej brakuje nam rąk do pracy i to jest wyzwanie, aczkolwiek ciągle są powiaty, które mają dwucyfrowe bezrobocie. Polskie bezrobocie jest zróżnicowane terytorialnie, więc wyzwań nie brakuje" - mówiła szefowa MRPiPS.
Liczba bezrobotnych w maju wyniosła nieco ponad 1 mln osób i w porównaniu z kwietniem 2018 roku spadła o 39 tys. osób (o 3,7 proc.). "Liczba bezrobotnych zmniejszyła się we wszystkich województwach. Najsilniejszy (procentowy) spadek był w: warmińsko-mazurskim- o 5,7 proc. (3,2 tys. osób); opolskim - o 5,5 proc. (1,3 tys. osób); zachodniopomorskim - o 5 proc. (o 2,5 tys. osób); wielkopolskim - o 4,6 proc. (o 2,7 tys. osób)" - poinformowało MRPiPS.
Resort podkreślił, że liczba bezrobotnych w maju br. była o 198,5 tys. osób niższa niż przed rokiem (spadek o 16,5 proc.). Z kolei liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy wyniosła 140,4 tys.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.