Około 300 osób wzięło udział w wyjątkowej Drodze Krzyżowej, która nad ranem dotarła do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Pielgrzymi wyruszyli na szlak w piątek wieczorem po Mszy w kościele św. Józefa w Krakowie.
Nocna wędrówka, podczas której rozważano stacje Męki Pańskiej, odbywała się w kilkuosobowych grupach. „Dobrze się szło w tym roku. W porównaniu z tamtym rokiem muszę powiedzieć, że jestem mniej zmęczony. Deszcz to była nowość, ale zmobilizował on do szybszego marszu. Niesamowite wrażenie, naprawdę trud drogi. Wyczerpanie było już po drodze, w połowie chciałem już wracać, ale pomyślałem, że nie, i z płaczem dotarłem do Kalwarii, ostatnim tchnieniem wszedłem. Niesamowite przeżycie duchowe, całą rodzinę niosę w darze, wielka łaska” – mówili uczestnicy po dotarciu do Kalwarii Zebrzydowskiej.
Jutro w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej rozpoczynają się pasyjne obchody Wielkiego Tygodnia, podczas których będzie miała miejsce inscenizacja Chwalebnego Misterium Męki Pańskiej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.