Irena Szewińska, najbardziej utytułowany polski sportowiec, spoczęła w czwartek w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. "Była wyjątkową osobą" - powiedział PAP jej przyjaciel z okresu startów, reprezentant Polski w siatkówce Edward Skorek.
"Gdy zaczynałem studiować na AWF, Irena również zaczynała swoją przygodę ze sportem. Tam właśnie trenowała, więc często spotykaliśmy się. Braliśmy z niej przykład, bo była ikoną - zdobywała wiele medali dla Polski" - wspomniał.
Zauważył, że jego losy i zmarłej pierwszej damy polskiego sportu często się splatały.
"Z Ireną byliśmy razem na igrzyskach w Montrealu, a do startu przygotowywaliśmy się w wysokogórskim ośrodku Font Romeu we Francji. Po igrzyskach wspólnie podróżowaliśmy do Stanów Zjednoczonych i Kanady na spotkania z Polonią. Jej syn Andrzej był w reprezentacji Polski siatkarzy, którą prowadziłem, a także zawodnikiem AZS Częstochowa, gdzie byłem trenerem. Mieliśmy więc z Ireną dosyć częsty kontakt, przy różnych okazjach" - podkreślił.
Szewińska zdobyła siedem medali olimpijskich w lekkoatletyce. Była rekordzistką Polski, Europy i świata w biegach na 100, 200, 400 metrów, w skoku w dal i sztafetach. Ostatnio pełniła funkcję wiceprezesa PKOl i była członkinią MKOl. Zmarła 29 czerwca w szpitalu w Warszawie. Miała 72 lata.
"Była bardzo serdeczną, ciepłą osobą. Nie pokazującą, że ma tak wielkie osiągnięcia. Dla każdego znajdowała czas na rozmowę. Była po prostu wyjątkowa" - zauważył złoty medalista mistrzostw świata (1974) i igrzysk olimpijskich (1976) w siatkówce.
W czwartek Skorek był członkiem jednego z 18 pocztów sztandarowych uświetniających mszę świętą żałobną w katedrze Wojska Polskiego w Warszawie.
"Przy okazji tej smutnej uroczystości towarzyszy mi refleksja, że kończy się pewna epoka. Odchodzą ludzie, którzy tworzyli historię sportu w tamtym okresie. Historię, z którą utożsamiało się społeczeństwo, bo tamte sukcesy dawały wiarę w to, że będziemy mogli coś zrobić nie tylko w sporcie, ale i poza nim" - zakończył 75-letni były siatkarz.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.