Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w sobotnim orędziu telewizyjnym złożył hołd wszystkim, którzy zginęli w katastrofie koło Smoleńska. Zapowiedział, że termin wyborów prezydenckich wyznaczy po konsultacjach z klubami parlamentarnymi.
"Polska jest w żałobie, ponieśliśmy dramatycznie bolesną stratę. W katastrofie lotniczej zginął prezydent wraz z małżonką, zginęli wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, ministrowie, posłowie i senatorowie wszystkich klubów parlamentarnych, zginęli generałowie i biskupi, zginęli, pełniąc swą służbę publiczną na rzecz dobra wspólnego, jakim jest Polska" - podkreślił Komorowski, który przejął obowiązki głowy państwa.
Jak zaznaczył, "zginęli w drodze na uroczystości w Katyniu, gdzie 70 lat temu ginęły tysiące polskich oficerów w imię zasady, że miłość Ojczyzny żąda czasami ofiary najwyższej".
"W obliczu naszego narodowego dramatu jesteśmy razem. Dziś nie ma podziału na lewicę i prawicę. Różnice poglądów, wyznania nie mają dzisiaj znaczenia" - powiedział Komorowski. Jak mówił, dzisiaj Polacy są razem, "stojąc wobec wielkiego dramatu, w obliczu śmierci wielu ludzi". "Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar i w trosce o dalsze losy osieroconej przez nich ojczyzny" - dodał.
Przypomniał, że art. 131 konstytucji nakłada na marszałka Sejmu obowiązek "zapewnienia ciągłości władzy prezydenta, głowy państwa polskiego". Dodał, że w ramach tych obowiązku ogłosił w całym kraju tygodniową żałobę narodową.
Apelował o łączenie się w żałobie, "zarówno w wymiarze oficjalnym, jak i w prywatnym, w wymiarze przeżycia wspólnotowego, jak i indywidualnego, tak po ludzku, z głębi współczującego serca".
Marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że jego obowiązkiem jest wyznaczenie w ciągu dwóch tygodni terminu wyborów prezydenckich, które - jak przypomniał - muszą się odbyć nie później niż 60 dni od daty ich ogłoszenia. Zamierzam to uczynić po konsultacjach ze wszystkimi klubami parlamentarnymi - oświadczył.
Złożył hołd wszystkim, którzy zginęli w katastrofie koło Smoleńska.
"Swoje serdeczne myśli i modlitwy oraz wyrazy osobistego współczucia kieruję przede wszystkim do bliskich ofiar, w tym do rodziny pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do jego matki, córki i brata" - dodał.
W katastrofie samolotu TU-154 pod Smoleńskiem zginęli prezydent Lech Kaczyński z małżonką i ponad 90 innych osób, w tym przedstawiciele parlamentu, urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy mordu katyńskiego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"