Pomimo okrutnych mąk, nie wyparła się wiary. Została skazana na śmierć.
Patronką dnia (30 sierpnia) jest św. Małgorzata Ward, męczennica.
Była damą dworu księżnej Whitall w Londynie, za panowania królowej Elżbiety I, córki Henryka VIII. Kiedy wybuchło krwawe prześladowanie, które rozpoczął Henryk VIII przeciwko Kościołowi z zemsty, że papież nie chciał uznać rozwodu i jego nieprawej małżonki, Anglia została oderwana od Rzymu. Elżbieta I-a podtrzymała prześladowanie Kościoła.
Do więzienia został wtrącony, w oczekiwaniu na wyrok śmierci, ks. Wilhelm Wattson, znajomy Małgorzaty. Pod wpływem straszliwych tortur kapłan załamał się, ale kiedy został wypuszczony na wolność, żałował tego i głosił publicznie, że złożył przysięgę zmuszony do niej katuszami. Został więc ponownie aresztowany i wtrącony do więzienia.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Mimo zadawania jej najbardziej wyszukanych mąk Małgorzata nie załamała się. Skazano ją więc na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 30 sierpnia 1588 r.
Papież Pius XI wyniósł ją do chwały ołtarzy w 1929 roku, a papież Paweł VI kanonizował w roku 1970.
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Sąd nakazał zbadanie możliwości popełnienia zbrodni wojennych przez żołnierza z Izraela.