Reklama

Sędzia Tuleya wystąpił do TSUE z pytaniem prejudycjalnym

Sąd Okręgowy w Warszawie wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem prejudycjalnym dot. interpretacji prawa unijnego w zakresie niezależności postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów w Polsce. Pytanie zostało skierowane na kanwie sprawy kryminalnej.

Reklama

Jak przekazała PAP w czwartek sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia tego sądu Igor Tuleya w sprawie kryminalnej postanowił we wtorek wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu (TSUE) z pytaniem dot. wykładni przepisów prawa unijnego.

Sędzia Tuleya zapytał TSUE, czy prawo unijne należy interpretować w ten sposób, że obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej sprzeciwia się przepisom "likwidującym gwarancje niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych".

"Czy art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej należy interpretować w ten sposób, że wynikający z niego obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii sprzeciwia się przepisom likwidującym gwarancje niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych?" - czytamy w pytaniu sądu okręgowego do TSUE.

W środę Sąd Okręgowy w Łodzi skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pytanie prejudycjalne dot. wykładni przepisów prawa unijnego. Pyta w nim m.in. o niezawisłość sędziowską w związku z wprowadzeniem w Polsce systemu dyscyplinarnego wobec sędziów.

Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka prasowa łódzkiego sądu okręgowego sędzia Monika Pawłowska-Radzimierska, skład sędziowski skierował pytanie do TSUE rozpoznając sprawę z powództwa miasta Łowicz, które żąda od wojewody łódzkiego prawie 2,4 mln złotych z tytułu otrzymania w latach 2005-2015 zbyt niskich, zdaniem samorządu, dotacji celowych.

"Sąd postanowił wystąpić z pytaniem prejudycjalnym w związku z nowym, mocno upolitycznionym systemem dyscyplinarnym wobec sędziów, jak również z ustawami o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i KRS. W tym zakresie Sąd Okręgowy podjął realną obawę, że w razie wydania określonego rozstrzygnięcia niekorzystnego dla Skarbu Państwa, w stosunku do składu orzekającego może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne, które będzie motywowane politycznie, co jest możliwe według nowych, obowiązujących przepisów" - wyjaśniła Pawłowska-Radzimierska.

Konkretna treść pytania prejudycjalnego dotyczy tego, czy wspomniany artykuł "należy interpretować w ten sposób, że wynikający z niego obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii, sprzeciwia się przepisom istotnie zwiększającym ryzyko naruszenia gwarancji niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez: wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych, powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych oraz możliwość wykorzystania w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko sędziom dowodów uzyskanych za pomocą przestępstwa".

"Sąd powołuje się na szereg orzeczeń, które zapadały i wskazuje, że warunkiem zagwarantowania skutecznej ochrony prawnej jest niezawisłość sądu krajowego. Musi on być autonomiczny, nie może być nikomu podporządkowany, wolny od nakazów i wytycznych. Musi pozostawać pod ochroną przed naciskami z zewnątrz, żeby móc wydawać niezależne wyroki. W ocenie sądu obecny system środków dyscyplinarnych takiego komfortu nie zapewnia" - tłumaczyła rzeczniczka.

Służby prasowe Trybunału Sprawiedliwości potwierdziły PAP, że sprawy wpłynęły i zostały zarejestrowane. Zgodnie z procedurą teraz treść pytań będzie tłumaczona i potem zostanie podjęta decyzja, czy będą one rozpatrywane w trybie przyspieszonym. "Być może te dwie sprawy zostaną połączone, ale decyzja nie została podjęta" - powiedziało źródło PAP w TSUE.

Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Pytania zostały zadane na tle rozpoznawanej przez SN sprawy, która "dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji, kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji". W powiększonym składzie orzekającym w tej sprawie znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65. rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania.

TSUE rozpoczął rozpatrywanie wniosku Sądu Najwyższego w końcu sierpnia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
rano
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama