Trzy osoby zginęły w czwartek we Włoszech w rezultacie nowej fali niepogody, a czwarta zmarła z powodu odniesionych ran. Tym samym liczba ofiar złych warunków atmosferycznych od początku tygodnia wzrosła do 16.
Po środowej przerwie nad prawie całe terytorium Włoch powróciły gwałtowne ulewy i burze oraz wichury.
W Lilianes w Dolinie Aosty na północy dwie osoby zginęły w samochodzie na drodze regionalnej, gdy olbrzymi kasztanowiec upadł na auto, prawie całkowicie je miażdżąc.
81-letni mężczyzna zginął w regionie Trydent-Górna Adyga, reperując dach domu zniszczony w czasie wichury. W szpitalu w Bolzano zmarł kierowca, który został ciężko ranny, gdy jego auto dachowało po uderzeniu w konary powalonych na drogę drzew.
W wielu włoskich regionach Obrona Cywilna ponownie wprowadziła alert pogodowy, który ma potrwać co najmniej do piątku-soboty. Utrzymuje się też zagrożenie powodziowe.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.