Papież Franciszek przybliża ubogich do Kościoła. Pokazuje znaczenie relacji międzyludzkich, a nie tylko niesienia pomocy materialnej. Wskazuje na to ks. Benoni Ambarus odpowiedzialny za Caritas Rzymu.
Nawiązując do wczorajszego Światowego Dnia Ubogich, włoski kapłan zauważa, że akcje inicjowane przez Franciszka nie są jedynie medialnymi happeningami, ale mają na celu zwrócenie uwagi na problem prawdziwych źródeł ubóstwa i niesprawiedliwości, do których zdaliśmy się już przyzwyczaić i uznać je za coś normalnego.
“Z naszego punktu widzenia był to piękny dzień, ale nie dlatego, że ubodzy mogli zjeść obiad z Papieżem. Był to ważny dzień, ponieważ Franciszek, jako pasterz dał ważny sygnał bliskości, pokonywania podziałów między ubogimi a nim samym i całym Kościołem – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Benoni Ambarus. – Ten sygnał skierowany był nie tylko do mieszkańców Rzymu, ale do Kościoła na całym świecie i potwierdzają to informacje, które o obchodach Światowego Dnia Ubogich napływają z najdalszych zakątków globu. Bardzo uderzyły mnie słowa Papieża o tym, że niesprawiedliwość jest przewrotnym źródłem ubóstwa. Ojciec Święty przypomina nam, że zgadzając się na niesprawiedliwości przygotowujemy sobie straszną przyszłość. Naprawdę trzeba wziąć sobie do serca papieskie słowa o tym, że krzyk ubogich każdego dnia staje się coraz silniejszy i zarazem coraz mniej słyszany i sprawić, by były one dla nas bodźcem do działania.”
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.