Tuż przy granicy z Polską czescy poszukiwacze odkryli wejście do podziemnych pomieszczeń, które były wykorzystywane przez naukowców III Rzeszy.
Po siedmiu latach badań archiwaliów, kwerend historycznych i poszukiwań terenowych udało się czeskim eksploratorom trafić na zalany wodą tunel, według wszelkiego prawdopodobieństwa, prowadzący do budowanego na przełomie 1944/45 r. podziemnego laboratorium III Rzeszy.
Wchodził od w skład zakładów technicznych o kryptonimie GETEWENT, czyli Gesellschaft für Technisch Wirtschaftliche Entwicklung GmbH.
Przy budowie podziemi, zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącej tam fabryki, pracowali więźniowie z AL Reichenau, filii obozu Gross Rosen. Byli to w głównie Polacy, uczestnicy powstania warszawskiego.
Na podstawie zachowanych dokumentów, czescy poszukiwacze ustalili, że projekt GETEWENT miał być laboratorium naukowym, prowadzącym badania nad najnowszymi zdobyczami ówczesnej techniki: radarami oraz częściami wyposażenia rakiet V2.
O skali budowy mogą świadczyć liczby: do września 1944 r. zostało wykonane około 300 metrów korytarzy schronu bombowego. Koszt budowy to 48 250 Reichs Mark. Druga część, przeznaczona na podziemne laboratoria, kosztowała 163 tys. RM.
Kilka lat temu do Rychnova przyjechał Henryk Król, powstaniec warszawski, który pracował przy budowie i drążeniu tuneli. To jego świadectwo otworzyło drogę do poszukiwań.
Na podstawie planów udało się ustalić położenie trzech całkowicie zasypanych tuneli. Odkryty kilka dni temu czwarty tunel jest dla badaczy całkowitym zaskoczeniem. Jego zbadanie będzie możliwe dopiero za kilka miesięcy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.