Marszałek Sejmu, p.o. prezydenta RP Bronisław Komorowski oraz polska delegacja uczestniczyli w mszy świętej na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu. Stamtąd delegacja udaje się do Witebska na Białorusi, skąd polski samolot wróci do kraju około północy.
Marszałek wraz z generałem Wojciechem Jaruzelskim, szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisławem Koziejem oraz reżyserem Andrzejem Wajdą, a także gubernatorem Smoleńska Siergiejem Antufiewem, złożyli kwiaty na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu oraz przy prawosławnym krzyżu znajdującym się na części rosyjskiej, upamiętniającym ofiary katyńskie.
Po mszy świętej Komorowski powiedział dziennikarzom, że według niego "wszyscy mogli przeżyć bardzo głęboko, takie swoiste dokończenie pielgrzymki, która zakończyła się dramatem samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem". "To takie szczególne miejsce" - wskazał.
Wyraził zadowolenia, że mógł przybyć do Katynia, wracając z Moskwy, a wcześniej do Smoleńska, na miejsce, gdzie rozbił się samolot prezydencki, w którym zginęło 96 osób.
"Jesteśmy tutaj z nadzieją, że zbliża się moment końca kłamstwa katyńskiego. A więc, że zbliża się moment satysfakcji wielu, wielu ludzi, i Rosjan, i Polaków, którzy głęboko zawsze wierzyli w to, że prawda zwycięży, że prawdy nie da się zabić" - podkreślił Komorowski.
Reżyser Andrzej Wajda odnosząc się do przekazania przez Rosję 67 tomów akt śledztwa katyńskiego, powiedział: "Cieszą się nasze serca, ponieważ chcemy widzieć w tym fakcie następny krok polsko-rosyjskiego zbliżenia".
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przekazał Komorowskiemu podczas sobotniego spotkania na Kremlu 67 tomów akt śledztwa, które w latach 1990-2004 w sprawie zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa FR.
Jak podkreślił Wajda, na przeszkodzie dalszych kroków tego zbliżenia ciągle stoi zbrodnia katyńska i prawda o niej.
"Spoczywajcie w pokoju bohaterowie Katynia" - powiedział Wajda.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.