W oświadczeniu wydanym z okazji 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie prezydent USA Barack Obama wyraził uznanie prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi za potępienie stalinowskiej przeszłości ZSRR.
"Prezydent Miedwiediew wykazał godne uwagi przywództwo honorując ofiary tych, którzy żyli przed nami (minionego pokolenia - PAP) i mówiąc tak otwarcie o stłumieniu przez Związek Sowiecki +elementarnych praw i swobód+" - stwierdził prezydent USA nawiązując do wywiadu Miedwiediewa, który został opublikowany w piątek w dzienniku "Izwiestija".
"Jego słowa przypominają nam, że wszyscy musimy razem działać dla dobra świata, w którym elementarne prawa człowieka, na które wszyscy ludzie zasługują, są chronione" - dodał Obama.
We wspomnianym wywiadzie rosyjski prezydent oświadczył, że "reżimu, jaki panował w ZSRR, nie można określić inaczej, niż jako totalitarny". "Niestety, był to reżim, przy którym tłumiono elementarne prawa i swobody. I nie tylko wobec własnych ludzi" - powiedział. "Tak było również w innych krajach socjalistycznych. Nie da się tego wykreślić z historii" - podkreślił Miedwiediew.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.
W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981.
W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.