Przedstawiciele 45 państw zgromadzeni na globalnym szczycie klimatycznym ONZ - COP24 przyjęli przez aklamację deklarację o solidarnej i sprawiedliwej transformacji (ang. Solidarity and Just Transition Silesia Declaration) - poinformowało we wtorek biuro prasowe szczytu.
Deklarację przygotowała polska prezydencja, a w jej imieniu dokument podpisał prezydent RP Andrzej Duda.
Dokument zakłada realizowanie celów związanych z ochroną klimatu przy jednoczesnym utrzymaniu rozwoju gospodarczego i miejsc pracy w duchu dziedzictwa Solidarności.
"Podpisanie deklaracji było najważniejszym punktem Szczytu Głów Państw i Szefów Rządów" - napisano.
Jak podkreślił cytowany w komunikacie prezydent Andrzej Duda: "Polska zawdzięcza swoją demokrację wielkiemu ruchowi społecznemu Solidarność, który wyrósł z ruchu związkowego, z walki o prawa pracownicze, możliwości zrzeszania się w wolne związki zawodowe, z walki o prawa socjalne". "Przygotowując deklarację o sprawiedliwej i solidarnej transformacji, odwołujemy się do tego dziedzictwa" - podkreślił.
Prezydent wskazywał na Górny Śląsk jako region - symbol wielkiej przemiany, która dokonała się w Polsce, pozwalając jej obecnie współkształtować globalną politykę ochrony klimatu i wychodzić z własnymi, ambitnymi inicjatywami.
"Sygnatariusze deklaracji potwierdzają, że dla powodzenia działań zmierzających do stworzenia gospodarki niskoemisyjnej kluczowa jest społeczna aprobata dla zachodzących zmian. Dlatego w pierwszej kolejności należy zapewnić bezpieczeństwo socjalne pracownikom, których miejsca pracy ulegać będą likwidacji bądź przekształceniu" - czytamy w komunikacie.
Dodano, że "Solidarność, do której odwołuje się przyjęta deklaracja, oznacza również wspólną odpowiedzialność wszystkich państw globu za środowisko naturalne".
Globalny szczyt klimatyczny ONZ - COP24 w Katowicach potrwa do 14 grudnia.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
Chodzi o wyższą niż przewidziano liczbę kardynałów elektorów, a także o uprawnienia kard. Becciu.
Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020.
"Jesteśmy w kontakcie z dostawcą usług w celu rozwiązania problemu" .
Opinia rzecznika TSUE w związku z pytanie sądu o status sędzi wybranej przez KRS po 2018 r.