Zmarła jedna z osób rannych we wtorkowym zamachu w Strasburgu - podało w czwartek biuro prokuratora Paryża. Bilans ofiar śmiertelnych ataku w pobliżu tamtejszego jarmarku bożonarodzeniowego wzrósł do trzech osób.
Według najnowszych informacji pięciu z 13 rannych odniosło ciężkie obrażenia.
We wtorek wieczorem w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w centrum Strasburga mężczyzna otworzył ogień do ludzi, zabijając na miejscu dwie osoby i raniąc 14 osób, w tym obywatela RP.
Napastnik jest poszukiwany. Policja zidentyfikowała podejrzanego jako urodzonego w Strasburgu 29-letniego Cherifa Chekatta, figurującego na liście obserwacyjnej służb specjalnych jako osoba potencjalnie zagrażająca bezpieczeństwu.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.