Podziemny pożar wykryto w piątek rano rejonie likwidowanej ściany wydobywczej kopalni "Murcki-Staszic" w Katowicach. W rejonie zagrożenia było 14 osób. Na miejscu ratownicy rozpoczęli już akcję.
Jak poinformował PAP dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, czujniki zainstalowane w rejonie likwidowanej ściany na poziomie 720 metrów w dawnej kopalni "Staszic" wykryły zwiększone stężenia gazów i lekkie zadymienie przed godziną 5. rano.
W pobliżu miejsca pożaru znajdowało się 14 pracowników - wszyscy zostali bezpiecznie wyprowadzeni. Potem kopalniane zastępy ratowników rozpoczęły akcję pożarową - schładzając zagrożony rejon poprzez podawanie wody.
Najprawdopodobniej pożar ma charakter endogeniczny, czyli nie powstał z przyczyn zewnętrznych, np. iskry z kombajnu. Zwykle w takich przypadkach przyczyną jest samozapalenie węgla.
Pożary endogeniczne to naturalne i dość częste zagrożenie w górnictwie. Przejawiają się zwykle nie tyle ogniem, a wzrostem temperatury, wydzielaniem się gazów i możliwym zadymieniem wyrobiska. Są następstwem procesu tzw. samozagrzewania się węgla wystawionego na zbyt długie działanie tlenu.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".
Razem. Bo "źródłem narodowych klęsk były waśnie, podziały i partykularyzmy".
15 sierpnia przypada rocznica - w tym roku 105. - zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Kardynał Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w Gietrzwałdzie.
W niebezpieczeństwie są także przebywający na zalewanych terenach turyści.