Stany Zjednoczone mogą przekazać Ukrainie uzbrojenie oraz zastosować nowe sankcje wobec Rosji w związku z jej atakiem na ukraińskie okręty w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej - powiedział były ambasador USA w Kijowie John Herbst w rozmowie z Radiem Swoboda.
"Już za 2-3 miesiące zobaczymy, że USA przekażą Kijowowi broń i ogłoszą nowe sankcje przeciwko Rosji w związku z tą agresją. Sądzę, że w ciągu najbliższych 8-9, a maksymalnie 12 tygodni pojawi się o wiele mocniejsza odpowiedź USA. I prócz sankcji będzie to pomoc wojskowa dla Ukrainy" - oświadczył.
"Mamy obecnie wystarczająco wiele argumentów, by przekazać (Ukrainie) rakiety przeciwokrętowe, kutry patrolowe i być może inny sprzęt" - podkreślił.
Herbst oznajmił, że Ukraina może otrzymać pociski rakietowe Harpoon oraz "nowocześniejsze rakiety". Mówiąc o sankcjach za atak na ukraińskie okręty, opowiedział się za wprowadzeniem restrykcji wobec największego rosyjskiego banku oraz za zakazem zawijania rosyjskich statków do portów w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych.
Herbst, który jest obecnie dyrektorem Centrum Euroazjatyckiego Rady Atlantyckiej, uważa, że do zaplanowanych w marcu wyborów prezydenckich oraz jesiennych wyborów parlamentarnych na Ukrainie polityka Rosji wobec tego kraju nie ulegnie zmianie.
"Sądzę, że Rosjanie będą kontynuowali swoją <<wojnę partyzancką>> przeciw Ukrainie. Do czasu wyborów, by zobaczyć, jakie mają możliwości (wywierania) wpływu. I dopiero wtedy, gdy Moskwa ujrzy, że jej pozycja nie wzmocniła się po wyborach do Rady (Najwyższej, tj. parlamentu Ukrainy - PAP), może dojść do zmian w rosyjskiej polityce. Mówię, że może, jednak nie mogę być pewien, iż tak będzie" - powiedział Amerykanin.
25 listopada Rosjanie zaatakowali trzy niewielkie okręty ukraińskiej marynarki wojennej w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej między Morzem Czarnym i Azowskim. Rosyjskie służby zajęły ukraińskie jednostki i zatrzymały 24 członków ich załóg. Ukraina potraktowała to zdarzenie jako akt otwartej agresji i ogłosiła 30-dniowy stan wojenny w obwodach przy granicy z Rosją oraz na obszarach nad Morzem Czarnym i Azowskim; obowiązywał on do 26 grudnia.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.