Władze Bagdadu chcą "unowocześnić" miasto.
Mieszkańcy Bagdadu wyszli na ulicę, aby zatrzymać projekt miejskiej restrukturyzacji, który zakłada wyburzenie kościoła wspólnoty chaldejskich katolików. Inicjatywa zjednoczyła zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.
Kościół pw. Boskiej Mądrości dla wielu Irakijczyków jest symbolem wielobarwnej mozaiki różnych wspólnot religijnych. Znajduje się on na granicy pomiędzy dzielnicami zamieszkałymi przez szyitów i sunnitów. Na transparentach niesionych przez manifestujących, można zobaczyć hasła wzywające polityków do porzucenia planu zburzenia świątyni w imię interesów handlowych.
W noworocznym przesłaniu chaldejski patriarcha Babilonii życzył im przede wszystkim pokoju, bezpieczeństwa i stabilizacji. Zaprosił wszystkich do porzucenia „starej mentalności” i otwarcia się jedni na drugich. „Pokojowe współistnienie i wzajemny szacunek to jedyna droga, która prowadzi do lepszej przyszłości w tej części świata. Należy wspólnie bronić religii przed fanatyzmem i wszystkim co powoduje nienawiść i przemoc” – napisał kard. Louis Sako.
Chaldejski hierarcha podkreślił również, że ze swojej strony Kościół będzie kontynuował służbę i misję do jakiej został powołany. Jako przykład wskazał lokalną Caritas, która pomaga 28 tys. rodzin w Iraku. 80 proc. z nich – jak zauważa purpurat – to niechrześcijanie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.