Christian Bale otrzymał minionej nocy Złoty Glob za rolę byłego wiceprezydenta USA Dicka Cheneya w filmie pt. "Vice". Odbierając nagrodę, podziękował szatanowi za inspirację co do sposobu, w jaki zagrał tę rolę.
Zdaje się jednak, że nie było to wyznanie satanisty, a raczej ilustracja sposobu postrzegania przez aktora Cheneya, a także innych polityków Partii Republikańskiej. W tej samej wypowiedzi Bale wulgarnie określił bowiem granego przez siebie byłego wiceprezydenta, a także aktualnego przywódcę republikańskiej większości w Senacie Mitcha McConnella ("charisma-free assholes").
Publiczność w Beverly Hills zareagowała śmiechem.
Córka Dicka Cheneya zripostowała, zamieszczając na Twitterze link do tekstu ze strony "Independenta", informujący o zatrzymaniu Bale'a z powodu domniemanego pobicia przez niego swej matki i siostry (z powodu braku dowodów aktorowi nie postawiono oficjalnych zarzutów). - Szatan prawdopodobnie zainspirował go i do tego - dodała Liz Cheney.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.