W rozpoczynających się Mistrzostwach Europy Biało-Czerwoni są typowani jako główni faworyci do medalu.
Co ciekawe gospodarzy turnieju jest aż czterech i są to Francja, Holandia, Belgia i... odległa od pierwszej trójki Słowenia. Polacy swoje zmagania rozpoczną w Holandii od meczu z Estonią. Wszystkie mecze grupowe rozegrają na halach w Rotterdamie i Amsterdamie. Pozostałymi rywalami naszych kadrowiczów w grupie D są: Holandia, Czechy, Czarnogóra i Ukraina. Na tym etapie będący w doskonałej dyspozycji podopieczni Vitala Heynena nie powinni mieć żadnych problemów z wywalczeniem awansu. Ale jak wiadomo, w sporcie wydarzyć może się wszystko.
W przypadku awansu do 1/8 finału przyjdzie nam zmierzyć się z jakimś zespołem z grupy B. Tutaj do wyboru są Serbia, Niemcy, Belgia, Austria, Słowacja, Hiszpania. Drużyny, które w naszej grupie zajmą dwa pierwsze miejsca swoje mecze 1/8 i ewentualnie ćwierćfinałowe zagrają również w Holandii. Jednak w przypadku awansu do półfinału będzie ich czekała daleka podróż, aż do Słowenii. Spotkania o medale (finał i mecz o trzecie miejsce) zostaną z kolei rozegrane we Francji.
W przypadku wywalczenia miejsca w finale Biało-Czerwoni zakończa turniej 29 września. A już dwa dni później w Japonii rozpocznie się Puchar Świata - kolejny wyczerpujący turniej z udziałem naszych siatkarzy.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.