Drużyna z diecezji kieleckiej zwyciężyła w 15. Mistrzostwach Polski Księży w Piłce Nożnej Halowej. W zaciekłym starciu finałowym, rozegranym w kołobrzeskiej Hali Milenium, pokonała reprezentację diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
Sędziowie z Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Koszalinie nie kryli zadowolenia ze sportowego poziomu kołobrzeskiego turnieju.
- Muszę pochwalić wszystkich grających tu księży. Była ostra walka, ale mieściła się w granicach sportowej normy. Zdarzały się faule, ale żółtych kartek było niewiele. Niektórzy księża prezentują naprawdę wysoki poziom. Nic dziwnego, ponieważ wielu z nich ma rodowód piłkarski. Coś takiego od razu widać po zachowaniu się na boisku. Mieliśmy tu zatem do czynienia z prawdziwą sportową rywalizacją - mówił Adam Ciszewski, jeden z sędziów podczas turnieju.
Rozgrywki nie cieszyły się dużym zainteresowaniem kibiców. Byli jednak tacy miłośnicy piłki nożnej, którzy na trybunach w Hali Milenium spędzili kilka godzin.
- Dobrze jest popatrzeć na księży, jak biegają za piłką, a nie tylko odprawiają Mszę św. przy ołtarzu. Mówi się, że Kościół to nie tylko duchowni, ale także my, świeccy. Widać to właśnie przy takich okazjach. Przekonujemy się, że jesteśmy w jednej wspólnocie i możemy nie tylko razem się pomodlić, ale także zrobić coś innego, np. pograć w piłkę - mówi Ryszard Czepulonis.
- Jak dla mnie, księża grają naprawdę przyzwoicie. Szczególnie zaskoczony jestem postawą niektórych bramkarzy. Dobrze reagują na strzały przeciwników - dodaje Jakub Czepulonis, oceniając formę zawodników.
W 15. Mistrzostwach Polski w Piłce Nożnej Halowej wzięło udział 13 reprezentacji diecezji. Kolejny turniej odbędzie się w przyszłym roku w Bochni, w diecezji tarnowskiej.
Czytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.